Abstrakt
Dekodowanie znaczenia pojęcia „pracodawcy” (jako drugiej obok pracownika strony w stosunku pracy), o którym mowa m.in. w art. 3 KP, od dawna nastręcza trudności, i to zarówno w judykaturze, jak i w piśmiennictwie z zakresu prawa pracy czy ubezpieczeń społecznych. Najlepszym tego dowodem jest liczba orzeczeń SN, w których wyjaśniał on, jaka jednostka organizacyjna może być uznana za pracodawcę, a jaka takiego statusu mieć nie może. Wynika to z niedoskonałej materii jurydycznej obowiązującej w tym względzie, która pojęcie podmiotowości po stronie pracodawcy odrywa od pojęcia podmiotowości obowiązującego w prawie cywilnym. W konsekwencji jednostki organizacyjne, które nie mają osobowości prawnej (ta jest cechą normatywną, nie można jej nabyć na zasadzie domniemania ani obowiązywania jakiejś normy zwyczajowej) ani nawet zdolności prawnej (art. 331 KC), mogą być pracodawcami na gruncie prawa pracy. De lege lata warunkiem zdolności do występowania w charakterze pracodawcy nie jest posiadanie przez daną jednostkę organizacyjną zdolności do samodzielnego występowania w obrocie cywilnoprawnym w charakterze podmiotu praw i obowiązków. Artykuł 3 KP wciąż przyjmuje bowiem zarządczą, a nie właścicielską koncepcję pracodawcy. Pracodawcami mogą być także jednostki organizacyjne występujące w obrocie prawnym jako twory „spersonifikowane (komitety, zespoły, zrzeszenia producentów itp.)”.