Abstrakt
Walka „o utrzymanie miejsc pracy”, szczególnie w okresach dotkniętych recesją, to stały punkt programów politycznych wszystkich opcji. Ich efektem bywają projekty legislacyjne często – moim zdaniem zbyt często – oparte na założeniu konieczności utrzymania miejsc pracy, rozumiane jako niezwalnianie pracowników np. w określonych branżach czy zakładach. Efektem takiego podejścia jest m.in. protekcjonizm, ograniczanie konkurencji, obniżanie elastyczności prawa pracy czy szerzej – rynku pracy. Nierzadko „ofiarą” takiego podejścia pada prawo pracy – deformowane na wszelkich możliwych poziomach (państwowym, branżowym, regionalnym czy zakładowym) systemami niczym nieuzasadnionych przywilejów, ograniczeń czy wręcz absurdów – skutecznie oddalających nas od tego co najważniejsze, tj. rozwiązywania problemu bezrobocia.