Abstrakt
W niniejszym opracowaniu1 autor podejmuje temat dobra wspólnego w przepisach prawa pracy, koncentrując się na analizie wybranych instytucji, które mogłyby potwierdzić, że przepisy prawa pracy realizują zasadę z art. 1 Konstytucji.
Zadanie to jest niełatwe co najmniej z dwóch powodów. Pierwszym są liczne wypowiedzi na temat kategorii interesów – pracownika, pracodawcy, związków zawodowych, która to kategoria częściowo pokrywa się z pojęciem dobra wspólnego2. Drugim powodem, który łączy się z wcześniejszym, jest brak wypowiedzi, nawet o charakterze przyczynkarskim, na temat dobra wspólnego w kontekście stosunków zatrudnienia.
M. Święcicki trafnie pisał, że „o każdej normie prawnej można powiedzieć, że wydana została w celu ochrony jakiegoś dobra [...]” 3. W niniejszej pracy chodzi więc w istocie o identyfikację dobra realizowanego przez regulacje prawa pracy.
Wstęp
Ignacy Rosenblüth opisując w 1935 r. stan unifikacji ustawodawstwa pracy, zauważał, że ówczesne przepisy „wydane przeważnie w okresie pomyślnej koniunktury gospodarczej, zawierają liczne bezwzględnie obowiązujące przepisy, które przeprowadzają w tej dziedzinie socjalizację prawa prywatnego. […] Po kilku jednak latach nastąpił kryzys gospodarczy, który spowodował z jednej strony załamanie się licznych przedsiębiorstw […] z drugiej zaś strony kolosalne bezrobocie, którego następstwem był wzrost zależności ekonomicznej pracownika, a ten pod groźbą utraty pracy […], musiał zrezygnować z dochodzenia niektórych praw, zagwarantowanych mu przez ustawy […]. Również orzecznictwo SN zajęło odmienne stanowisko od zajmowanego poprzednio, przyczem podziwiać należy, jak ta najwyższa magistratura sądowa, trzymając rękę na pulsie życia gospodarczego, potrafiła stosownie do sytuacji gospodarczej kraju, pojmować odnośne przepisy […] w ten sposób, aby nie osłabić borykających się z trudnościami finansowemi przedsiębiorstw oraz nie dopuścić do zniszczenia warsztatów pracy i powiększenia bezrobocia”4.
W innej rzeczywistości politycznej, gospodarczej i społecznej Tadeusz Zieliński stwierdzał, że „prawo pracy jest wytworem idei socjalistycznej, nakazującej rozpatrywanie sytuacji jednostki zawsze z kolektywnego punktu widzenia”5.
Przykładów podobnych w swej istocie wypowiedzi nauki prawa pracy było oczywiście więcej. Świadczą one o tym, że prawo pracy nie od dziś było przedmiotem refleksji nie tylko czysto dogmatycznej. Starano się, być może nie w sposób tak frontalny, jak czyni to przykładowo filozofia prawa6, odpowiadać na pytania ogólniejsze, dotykające istoty zarówno poszczególnych instytucji, jak i całej gałęzi prawa. Przyczyną stawiania tego rodzaju pytań jest w pracy naukowej, w szczególności tej zajmującej się zatrudnieniem, społeczna natura człowieka, która nie pozwala pomijać pytań zasadniczych, uzasadniających prawdziwą rację istnienia form życia społecznego.
Dobro wspólne a dobro (interes) stron stosunku pracy
Przepisy polskiego prawa pracy nie operują pojęciem dobra wspólnego. Nie są mi znane przykłady odwoływania się do tego terminu w regulacjach prawa pracy zarówno okresu PRL, jak i II RP7. Dotyczy to także obecnie obowiązujących przepisów, które identyfikują i uznają jedynie dobro pracodawcy, a nawet dobra dziecka (art. 3045 § 5 pkt 6 KP).
Z art. 100 § 2 KP wynika, że jednym z obowiązków pracownika jest dbanie o dobro zakładu pracy (pracodawcy), czyli zabezpieczanie słusznego interesu podmiotu zatrudniającego8. W orzecznictwie przyjmuje się, że naruszeniem obowiązku dbania o to dobro są nie tylko tak oczywiste zdarzenia jak świadczenie przez członka zarządu spółki usług na rzecz podmiotu konkurencyjnego9 czy popieranie przez pracownika szkodzących pracodawcy działań zmierzających do ogłoszenia jego upadłości, lecz także niepowstrzymanie się od wykonywania pracy zagrażającej zdrowiu samego pracownika10, czy podejmowanie czynności sprzecznych z celem zwolnienia lekarskiego, którym jest jak najszybsze odzyskanie zdolności do pracy11. Przejawem troski pracownika niezdolnego do pracy wskutek choroby o dobro zakładu pracy jest bowiem stosowanie się do wskazań lekarskich i powstrzymywanie się od wykonywania czynności mogących przedłużyć jego nieobecność w pracy12.
Jednocześnie w literaturze i orzecznictwie wyraźnie akcentuje się pojęcie dobra pracownika. Ma to miejsce najczęściej w kontekście norm dotyczących ochrony życia i zdrowia w procesie pracy13 oraz obowiązków informacyjnych dotyczących uprawnień pracowniczych14.
Ustawodawca posługuje się również kategorią interesu pracownika15, pracodawcy16. W jednym znanym mi przypadku mowa jest także o „ważnym interesie społecznym”17. W orzecznictwie posługiwano się kategorią interesu związku zawodowego18.
Wstępna analiza obowiązujących regulacji może więc sugerować, że [...]