Abstrakt
Dyrektywy unijne w zakresie szeroko rozumianej polityki społecznej, w tym w zakresie spraw regulowanych prawem pracy, stały się jednym z głównych determinantów ewolucji sądowej, a po części również doktrynalnej wykładni przepisów prawa krajowego. W uzasadnieniach licznych orzeczeń sądów pracy i SN oraz publikacjach naukowych coraz częściej możemy znaleźć stwierdzenia, że za przyjętym poglądem przemawia „obowiązek stosowania wykładni prawa krajowego zgodnej z prawem wspólnotowym”. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie okoliczność, że jej stosowanie prowadzi czasami do wniosków zgoła zaskakujących. Tak zwana prounijna wykładnia przepisów krajowego prawa pracy, nierzadko abstrahująca od ich wyraźnego brzmienia, w niektórych przypadkach czyni dla praktyki podstawowe metody wykładni wysoce ryzykownymi, a w skrajnych przypadkach wręcz nieprzydatnymi. Nieprzydatnymi w tych wszystkich przypadkach, w których prowadzą lub mogą prowadzić do sprzeczności z celami zakreślonymi przez unijne dyrektywy1.