Abstrakt
W niniejszym opracowaniu autorka porusza w praktyce bardzo ważny problem. Mianowicie że zestawienie przepisów procedury cywilnej oraz ustawy z 28.7.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych1 może prowadzić do sytuacji, gdy koszty sądowe, które musi ponieść pracownik występujący jako powód, nie zawsze stanowić będą 5% wartości dochodzonego roszczenia.
Uwagi wstępne
Zgodnie z założeniami projektu wprowadzenie nowej KosztySądU miało przede wszystkim obniżyć wysokość kosztów ponoszonych przez strony w związku z prowadzeniem postępowania cywilnego. Nadmierny fiskalizm nie służy bowiem sprawności wymiaru sprawiedliwości, a wysokie koszty stanowią istotną barierę dostępu do sądu. Temu celowi służyć miało m.in. obniżenie opłaty stosunkowej z 8 do 5% w sprawach o roszczenia pieniężne.
Z założenia ratio legis nowej KosztySądU było wprowadzenie nowego, uproszczonego i czytelnego systemu opłat sądowych oraz zreformowanie instytucji zwolnienia od kosztów sądowych, w tym zwolnienia ex lege określonych kategorii podmiotów2.
Pozorna poprawa sytuacji pracowników
Wydaje się, że ustawodawca nie osiągnął zamierzonego celu w sposób całkowity. W szczególności postulat zmniejszenia kosztów procesowych w stosunku do pracowników, jako stron powodowych, nie znajduje potwierdzenia w praktyce. Otóż dotychczas pracownicy, jako kategoria podlegająca szczególnej ochronie prawnej, podlegali ustawowemu zwolnieniu od obowiązku ponoszenia kosztów procesowych. Wynikało to z przyjęcia zasady, że pracownik, jako zwykle słabszy ekonomicznie podmiot stosunku pracy, powinien mieć ustawową gwarancję obrony przed naruszeniem jego praw ze strony pracodawcy, występującego często z pozycji strony dominującej.
Tymczasem nowa KosztySądU w istocie pogorszyła status pracownika jako strony procesowej. Utracił bowiem moc dawny art. 463 KPC, ustawowo znoszący bezwarunkowy obowiązek uiszczania opłat sądowych przez pracownika dochodzącego roszczeń ze stosunku pracy. Co prawda, zgodnie z [...]