Monitor Prawa Pracy

nr 4/2006

Normatywna definicja mobbingu

Małgorzata Zych
Autorka jest prawnikiem. Od wielu lat pracuje w administracji publicznej.
Abstrakt

W wyniku nowelizacji z 14.11.2003 r.1 w Kodeksie pracy pojawiła się definicja mobbingu. Zdaniem autorki niniejszego opracowania samo zaistnienie tej regulacji prawnej należy ocenić pozytywnie, niemniej jednak szczegółowa analiza poszczególnych elementów definicji mobbingu uwidacznia jej liczne mankamenty. Autorka wskazuje jednocześnie na kierunek transformacji legislacyjnych tego przepisu, tak aby stał się on bardziej przystępny dla powołujących się na niego pracowników.


Mobbing w Kodeksie pracy

Definicja mobbingu znajduje się w art. 943 § 2 KP. Ustawodawca wskazał tam, że mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu go lub zastraszaniu, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu.

Działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko niemu

Zdaniem G. Jędrejka z ww. definicji należy wywieść wniosek początkowy, iż „Kodeks pracy określa mobbing jako działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, które muszą spełniać wymienione następnie cechy”2. Rzeczywiście, analiza definicji mobbingu rodzi przeświadczenie, że podstawowe określenie zjawiska zawarte jest w sformułowaniu „działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi”.

Stanowisko wyrażone w doktrynie przez E. Kustrę3 przyjmuje, że zachowania to „ludzkie działania oraz zaniechania”, które stanowią przedmiot stosunku prawnego. Idąc dalej za poglądami tej autorki, zachowania to takie fakty, które są zależne od woli podmiotów prawa. Dzieli się je na czyny i akty prawne. Czyny oznaczają zewnętrzne zachowania ludzi regulowane i kwalifikowane prawnie, które powodują powstanie skutków prawnych, choć nie zawsze wolą podmiotów było ich wywołanie. Dzieli się je na dozwolone oraz niedozwolone, tj. bezprawne (delikty, przestępstwa, wykroczenia). Natomiast akty prawne to oświadczenia woli zmierzające do wywołania określonych skutków prawnych. Wyróżnia się tu: akty normatywne, orzeczenia sądowe i decyzje administracyjne oraz czynności prawne. Ponieważ sposób klasyfikacji zdarzeń prawnych nie jest w doktrynie ustalony, istnieją także takie reguły, które dzielą najpierw zdarzenia cywilnoprawne na zdarzenia w ścisłym tego słowa znaczeniu (niezależne od woli ludzkiej, np. upływ czasu) i na działania oznaczające zachowanie człowieka, które jest wynikiem jego woli. Takie poglądy prezentują w literaturze między innymi M. Nazar4, A. Wolter5 czy P. Winczorek6. W tym miejscu wypada zauważyć, że definicja terminu „działanie” nie pokrywa się z jego potocznym znaczeniem. Przez działanie rozumie się bowiem niekiedy także i zaniechanie, a więc powstrzymanie się od działania. Według poglądu uznającego ten podział za właściwy dalej wśród działań wyróżniamy: czynności zmierzające do wywołania skutków prawnych oraz inne czyny. W grupie czynności zmierzających do wywołania skutków prawnych, które polegają na podjęciu decyzji dotyczącej wywołania określonych skutków prawnych i które z mocy normy prawnej te zamierzone skutki wywołują, należy odróżnić:

a) czynności prawne wraz z ich koniecznym składnikiem, jakim jest oświadczenie woli,

b) orzeczenia sądowe,

c) akty administracyjne.

Czynami (zgodnymi z prawem oraz bezprawnymi) natomiast nazywa się te działania, z którymi norma prawna łączy określony skutek prawny niezależnie od tego, czy wola osoby działającej była skierowana na wywołanie go.

Jakikolwiek jednak przyjęlibyśmy w tym zakresie pogląd, z powyższego wynika jeden dość istotny wniosek. Mianowicie, że pojęcie działania zawiera się w pojęciu zachowania, które wedle jednych autorów stanowi dlań kategorię zbiorczą, według innych - jest z nim tożsame. Zastanawiające wydaje się zatem posłużenie się przez ustawodawcę tymi dwoma pojęciami, tym bardziej że zastosowanie między nimi łącznika „lub” jako funktora nazwotwórczego przewiduje sytuację, gdy oba te stany zaistnieją jednocześnie. Skoro jednak oba się ze sobą pokrywają, stan faktyczny powstały wskutek połączenia tych zakresów nie ulegnie rozszerzeniu. W literaturze można znaleźć nowatorski, jak się wydaje, pogląd, który zdaje się tłumaczyć taki zabieg legislacyjny ustawodawcy. Otóż R. Poździk7 wyróżnia na gruncie rozróżnienia przez ustawodawcę działań i zachowań kolejno: mobbing bezpośredni, czyli sytuację, „gdy pracodawca sam podejmuje czynności mające poniżyć pracownika lub aktywnie wspiera prześladowców”, oraz mobbing pośredni, czyli „zaniechanie przez pracodawcę pewnych czynności, których dokonanie mogło zapobiec wystąpieniu mobbingu w miejscu pracy”. W moim przekonaniu takie rozróżnienie nie wydaje się właściwe, a wprowadzenie przez tego autora pojęć mobbingu bezpośredniego i pośredniego, choć dość oryginalne, nie wydaje się mieć żadnych podstaw w intencjach ustawodawcy. Opierając się bowiem na dostępnych metodach wykładni przepisu zawartego w art. 943 § 2 KP, nie da się takich intencji ustawodawcy przypisać (lege non distinguente).

Zaistnienie woli po stronie podmiotu stosującego mobbing

Dalej należy zauważyć, że jakkolwiek różne są poglądy co do systematyki działań czy zachowań podmiotów prawa, to wszyscy są zgodni co do konieczności istnienia przy zachowaniach czy też działaniach woli podmiotu, który je podejmuje. Nie oznacza to wszakże, że działania te czy zachowania muszą zmierzać do wywołania określonych skutków prawnych. Doktryna rozpoznaje bowiem także takie zachowania (działania), które niekoniecznie zmierzają do [...]