Monitor Prawa Pracy

nr 11/2006

Równe wynagradzanie pracowników niezależnie od miejsca świadczenia pracy

Marek Wandzel
Autor jest adiunktem w Katedrze Prawa Pracy i Polityki Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Abstrakt

Implementując unijne dyrektywy dotyczące równego traktowania w zatrudnieniu, wprowadzono do prawa polskiego szczegółowe przepisy zwalczające dyskryminację. Zakaz dyskryminacji dotyczy również kwestii związanych z wynagradzaniem pracowników.

W niniejszym opracowaniu autor na bazie przyjętej sytuacji hipotetycznej podejmuje próbę udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy w świetle przepisów nakazujących jednakowo wynagradzać pracowników oraz w świetle samej zasady równości dopuszczalne jest różne wynagradzanie pracowników zatrudnionych przez tego samego pracodawcę, choć w różnych miejscach.


Sytuacja hipotetyczna

Sytuacja ta będzie ilustracją niniejszego opracowania. Piotr J. był zatrudniony w oddziale spółki X zajmującej się dystrybucją materiałów izolacyjnych. Spółka ta ma siedzibę w Warszawie oraz kilkanaście oddziałów na terenie całego kraju. W jednym z takich oddziałów, położonym w regionie dotkniętym do niedawna strukturalnym bezrobociem, pracował Piotr J. Oddział ten nie był dla niego pracodawcą - była nim spółka. Po rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron Piotr J. domaga się od swego byłego pracodawcy - spółki X zapłaty wynagrodzenia za pracę, po 250 zł za każdy miesiąc pracy wraz z odsetkami liczonymi odpowiednio od każdej kwoty 250 zł - w sumie 6 tys. zł. Na uzasadnienie swych roszczeń podaje, że 250 zł za każdy miesiąc to różnica między jego wynagrodzeniem a wynagrodzeniem pracownika zatrudnionego na takim samym stanowisku w siedzibie spółki. Piotr J. twierdzi, że pracodawca dopuścił się dyskryminacji w wynagradzaniu pracowników. Jako podstawę swego roszczenia podaje art. 183c KP.


Prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jego żądanie ma oparcie w obowiązujących przepisach. Brzmienie art. 183c KP jest bowiem niezwykle proste i jasne, a z jego literalnej wykładni wynika, że wszyscy pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę. Wykładnia taka, bez głębszej analizy tego przepisu, może jednak prowadzić do sytuacji nie do zaakceptowania z punktu widzenia idei równości. Przepis ten bez jego doprecyzowania obejmuje bowiem swym zakresem zbyt dużą liczbę sytuacji, aby w każdym przypadku jego zastosowanie prowadziło do rozwiązania, które właśnie z punktu widzenia idei równości można zaakceptować.

W związku z powyższym analiza przepisów nakazujących jednakowe wynagradzanie pracowników musi zawsze być przeprowadzona w szerszym kontekście. Zgodnie z klasyczną koncepcją równości przypisywaną Arystotelesowi „rzeczy podobne winny być traktowane podobnie, rzeczy niepodobne powinny być traktowane różnie, proporcjonalnie do ich zróżnicowania”1. Definicja ta ma jednak jeden zasadniczy mankament. Nie daje w istocie odpowiedzi na pytanie, kto jest podobny, a tym samym nie wiadomo, kogo należy traktować podobnie. Koncepcja ta bez odwołania do ocen o charakterze moralnym, słusznościowym, odpowiadających na pytanie, kto jest równy - wydaje się tautologiczna i pusta2. Podobnie jest z przepisem art. 183c KP. W istocie nie daje on odpowiedzi na pytanie, jaką pracę uznać należy za jednakową. Potrzebne jest tu w istocie odwołanie [...]