Abstrakt
Uwagi ogólne Twórcy Konwencji przyjętej i otwartej do podpisu 4.11.1950 r. – jak wynika z travaux préparatoires – nie przewidywali zastosowania gwarancji w niej określonych do arbitrażu, a więc prywatnych lub pół-prywatnych form rozwiązywania sporów, zastępujących sądownictwo państwowe. Jednakże Europejski Trybunał Praw Człowieka4 interpretuje EKPC w sposób dynamiczny (traktując Konwencję jako living instrument), 5co pozwala mu na wyjaśnianie zawartych w niej pojęć w sposób odpowiadający zachodzącym zmianom społecznym i prawnym5. Na przestrzeni kilkunastu lat organy strasburskie (Europejska Komisja Praw Człowieka i Europejski Trybunał Praw Człowieka6) wydały zaledwie kilka orzeczeń, w których dokonywały oceny zgodności z Konwencją procedur polubownego załatwiania sporów. Na podstawie tych orzeczeń (omówionych szczegółowo poniżej) można stwierdzić, że w pewnym zakresie do sądownictwa polubownego stosować można art. 6 EKPC ustanawiający gwarancje rzetelnego procesu. Europejski Trybunał Praw Człowieka uważa, że rozstrzygnięcie sądu arbitrażowego jest „rozstrzygnięciem o (…) prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym”. Jednocześnie przepisy prawa krajowego nadają mu moc wyroku sądu powszechnego7. To powoduje, że działalność sądów arbitrażowych, pomimo swojej prywatnej natury, nie pozostaje całkowicie obojętna dla systemu Konwencji. Oczywiście zakres tego oddziaływania jest ograniczony. Co do zasady bowiem porządek prawny demokratycznego państwa nie zezwala na uchylenie prawa do żądania ochrony sądowej w drodze dwustronnego porozumienia. Innymi słowy, postanowienie umowne o zrzeczeniu się prawa do odwołania się do sądu, wyłączeniu możliwości dochodzenia wykonania zobowiązania na drodze sądowej (pactum de non petendo), czy zmianie właściwości sądu z powszechnego na administracyjny zostanie zawsze uznane za nieważne8. W związku z powyższym, podstawowe pytanie sprowadza się do tego czy zapis na sąd polubowny całkowicie wyklucza jakąkolwiek możliwość kwestionowania rzetelności procesu z punktu widzenia art. 6 Konwencji, czy też jednak w pewnych sytuacjach standardy te mogą mieć zastosowanie. Zastosowanie art. 6 EKPC do arbitrażu budzi wątpliwości natury doktrynalnej. Cześć przedstawicieli uważa, że z uwagi na naturę Konwencji, nie jest to możliwe. Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności reguluje relację horyzontalną między państwem a jednostką, a nie relacje wertykalne pomiędzy podmiotami o charakterze niepaństwowym. Wspomniany argument można uznać za chybiony w świetle aktualnego standardu wyznaczonego przez Europejski Trybunału Praw Człowieka w postanowieniu w przedmiocie niedopuszczalności w sprawie Transado-Transportes Fluviais Do Sado, S.A. przeciwko Portugali9. Sprawa ta wynikła na podstawie następującego stanu faktycznego. Skarżąca spółka prowadziła działalność gospodarczą polegającą na świadczeniu usług transportu rzecznego promem przez rzekę Sado na mocy umowy koncesyjnej zawartej w 1976 r. ze spółką zarządzającą portem. Umowa koncesyjna zawierała klauzulę, zgodnie z którą wszelkie spory dotyczące ważności, interpretacji lub wykonania postanowień 6umowy koncesyjnej będzie rozpatrywał trybunał arbitrażowy złożony z trzech arbitrów, z których pierwszego wskaże spółka zarządzająca portem, drugiego skarżąca spółka, a trzeciego – superarbitra – sąd w mieście, w którym jest położony port. Trybunał arbitrażowy wydał jednomyślnie wyrok 2.4.2002 r., w którym oddalił powództwo o odszkodowanie wniesione przez skarżącą spółkę. Skarżąca spółka zarzuciła naruszenie prawa własności gwarantowanego przez art. 1 protokołu do EKPC i naruszenie gwarancji procesowych wynikających z art. 6 EKPC, poprzez fakt, że postępowanie przed sądem arbitrażowym było niesprawiedliwe. W dictum swojej decyzji Trybunał dokonał wyraźnego rozróżnienia zagadnienia stosowania konwencji ratione materiae, jej horyzontalnego skutku oraz odpowiedzialności państwa za naruszenie Konwencji. Trybunał podkreślił, że jego „rola sprowadza się...