ADR. Arbitraż i Mediacja

nr 1/2011

Mediacja w polskim postępowaniu grupowym

Oskar Filipowski
Ph.D. Candidate at Law; Department of Public Economic Law, University of Wroclaw
Abstrakt

I. Wstęp  Dnia 19.7.2010 r. weszła w życie ustawa z 17.12.2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym2 (dalej jako: PostGrupU). Wprowadziła ona w Polsce instytucję pozwów zbiorowych funkcjonujących już od lat 80. XX w. w innych państwach europejskich (takich jak: Hiszpania, Włochy, Niemcy, Holandia, Szwecja, Finlandia, Norwegia, Dania) oraz w znacznie dłuższym okresie w USA (gdzie instytucja ta znana jest od 1938 r.) oraz Wielkiej Brytanii3.  Ze względu na doniosłe skutki, jakie niesie ze sobą wprowadzenie wyżej wspominanej regulacji, już na etapie procesu legislacyjnego wywoływała ona wiele kontrowersji oraz dyskusji, które nadal są aktualne4. Jej projekt był także konsultowany z ekspertami z krajów, które już zebrały doświadczenia w stosowaniu analogicznych regulacji. W stenogramach sejmowych przewija się cyklicznie postać prof. Scévole de Cazotte z Instytutu Reform Prawnych Izby Handlowej Stanów Zjednoczonych, który przestrzegał przed kopiowaniem amerykańskiej ustawy dotyczącej class action5. Amerykański ekspert zwracał uwagę przede wszystkim na fakt, iż w Stanach Zjednoczonych bardzo dużo zarabiają prawnicy i pośrednicy, natomiast członkowie grupy otrzymują jedynie niewielką część odszkodowania6.   Zaproszenie eksperta ze Stanów Zjednoczonych nie było krokiem przypadkowym. Amerykański model class action jest najbardziej rozpoznawalnym rozwiązaniem z obecnie funkcjonujących. Stało się tak za sprawą doniesień prasowych o astronomicznych5sumach zasądzanych przez sądy I instancji z udziałem ławy przysięgłych (natomiast informacje o postępowaniach w wyższych instancjach, które potrafią drastycznie zmniejszyć wysokość zasądzanych sum, nie są już powszechnie obwieszczane) oraz anglojęzycznych powieści i filmów, gdzie class action ukazywana jest jako orężne walki z bezwzględnym i do szpiku kości zepsutym korporacjonizmem7.   Niewątpliwie głos amerykańskiego eksperta miał niemały wpływ na finalny kształt ustawy i przyczynił się do ograniczenia wynagrodzenia pełnomocników do maksymalnie 20% zasądzonej kwoty oraz do zawężenia zakresu zastosowania ustawy do spraw o ochronę konsumentów z tytułu odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny oraz z tytułu czynów niedozwolonych, z wyjątkiem roszczeń o ochronę dóbr osobistych8.  Jednakże w toku prowadzonych dyskusji uwagę autora przykuło w szczególności jedno stwierdzenie prof. Scévole de Cazotte, które stało się inspiracją do napisania niniejszego artykułu. Stwierdził on, że w Stanach Zjednoczonych 95% spraw dochodzonych w ramach class action kończy się ugodą9   Tak duży odsetek z pewnością związany jest z zastosowaniem przez ustawodawcę amerykańskiego odszkodowania karnego (punitive damages), które nie występuje w polskiej ustawie. Z drugiej strony jednak, wskazuje to na fakt, iż w praktyce porozumienie między stronami procesu jest jednym z podstawowych sposobów zakończenia postępowania grupowego. Z tego względu niniejsze opracowanie poświęcono mediacji w postępowaniu...