Abstrakt
I. Wstęp Kwestie związane z sądownictwem polubownym1, choć doniosłe dla praktyki obrotu, są dość rzadko poruszane w doktrynie prawa grup spółek. Jednym z problemów, które ujawniła praktyka, jest rozstrzygnięcie, czy w świetle obowiązujących przepisów polskiego prawa arbitrażowego dopuszczalne jest rozszerzenie zakresu podmiotowego zapisu na sąd polubowny o spółkę dominującą, wspólnika spółki zależnej, gdy zapisu dokonała tylko ta ostatnia. Zagadnienie badawcze objęte tytułem opracowania stanowiło dotychczas przedmiot zainteresowania polskiej doktryny dwukrotnie2, ale tylko jeden z opublikowanych artykułów rozważał ten problem na podstawie prawa polskiego. Wzgląd, że nie przeprowadzono dotychczas dogłębnej analizy tego zjawiska, skłania do podjęcia próby rozstrzygnięcia tej kwestii w niniejszym opracowaniu. Ze względu jednak na ograniczone ramy objętościowe pracy i szeroki zakres podejmowanych problemów, uwagi wobec konkretnych instytucji prawnych będą ograniczać się tylko do aspektów ściśle związanych ze stosunkiem dominacji i zależności, istniejącym pomiędzy spółkami kapitałowymi tworzącymi grupę (tzw. de facto holding). Konsekwentnie, rozważania obejmą jedynie wycinek problemu, mającego szerszy wymiar i stanowić mogą podstawę do dalszych analiz. Zakres badań pracy obejmuje obowiązujące obecnie ustawodawstwo polskie. W szczególności dotyczy to regulacji Części piątej Kodeksu postępowania cywilnego3, normującej sądownictwo polubowne. Przedmiotem analiz będą także przepisy Kodeksu spółek handlowych oraz przepisy Kodeksu cywilnego. Ze względu na fakt, iż doktryna i praktyka międzynarodowa wypracowała wiele szczególnych rozwiązań dotyczących rozszerzania zakresu ratione personae zapisu na sąd polubowny o tzw. niesygnatariuszy, nieznanych prawu polskiemu, regulacje te będą podstawą w niniejszej pracy do rozważań o możliwości zastosowania tych instytucji na gruncie polskim. Zasadność takiej analizy wzmacnia dodatkowo fakt, że większość rozwiązań przyjętych w porządkach prawnych poszczególnych ustawodawstw światowych, w tym także i polskim, opiera się na regulacjach Prawa modelowego międzynarodowego arbitrażu handlowego z 1985 r., opracowanego przez Komisję Narodów Zjednoczonych ds. Międzynarodowego Prawa Handlowego (UNCITRAL)4. Należy zwrócić również uwagę, że polskie prawo arbitrażowe na razie w ograniczonym tylko zakresie (ze zrozumiałych względów historycznych) miało okazję rozstrzygać skomplikowane kwestie dotyczące powiązań dominacji i zależności, istniejących w grupach spółek. Brak obszernej literatury i orzecznictwa z tego zakresu skłania tym bardziej do sięgania po rozwiązania obce i próby ich przetransponowania na grunt polski. Konieczność dokonania porównawczej analizy zauważał i stosował niejednokrotnie także Sąd Najwyższy5, a doktryna6 zwracała nie raz uwagę, że rozwiązania polskie czerpią w wielu kwestiach z ustawodawstw krajów obcych i aktów o charakterze międzynarodowym. Problem zasygnalizowany w temacie pracy ma niewątpliwie nie tylko znaczenie teoretyczne, ale i praktyczne. Wydanie wyroku przez sąd arbitrażowy co do stron nieobjętych zakresem zapisu na sąd polubowny jest podstawą do jego uchylenia przez sąd powszechny (art. 1206 § 1 pkt 1 lub 3 KPC) lub odmowy uznania albo stwierdzenia jego wykonalności (art. 1215 § 2 pkt 1 lub 3 KPC co do wyroków wydanych za granicą). Na płaszczyźnie pytania o związanie zapisem na sąd polubowny niesygnatariusza pojawia się także kwestia zadośćuczynienia tzw. sprawiedliwości procesowej, tzn. umożliwienia powodowi, który podpisał umowę o arbitraż7, dochodzenia roszczeń przed takim sądem, co do którego właściwości strony się porozumiały – a więc sądem polubownym8. Należy bowiem podkreślić, że brak możliwości pozwania konkretnego podmiotu przed trybunał arbitrażowy, nie stanowi bariery dla dochodzenia roszczeń przed właściwym sądem powszechnym. Zapis na sąd polubowny reguluje tylko kwestie właściwości sądu arbitrażowego, tj. jaki trybunał i według jakiej procedury rozpoznać ma spór, a nie kwestię odpowiedzialności za zobowiązania wynikające z kontraktu głównego9. Uważa się bowiem, że podmiot może zostać uznany za stronę umowy arbitrażowej, pomimo iż nie ponosi on odpowiedzialności materialnej i vice versa, co stanowi konsekwencję odrębności klauzuli arbitrażowej od kontraktu głównego10. Opracowanie podzielone jest na cztery części. W pierwszej przedstawione są zagadnienia o charakterze ogólnym, lecz istotnym z punktu widzenia dalszych rozważań. W drugiej części uwaga skupia się na podstawowych zasadach rządzących grupą spółek kapitałowych i istniejących w niej stosunkach dominacji i zależności, gdyż to one pośrednio uzasadniają konieczność rozszerzenia zakresu podmiotowego umowy arbitrażowej o te podmioty, które chociaż jej nie podpisały, to wywierały wpływ na decyzje i działania formalnego sygnatariusza umowy. Trzecia i czwarta część opracowania poświęcona jest konkretnym koncepcjom, wypracowanym przez doktrynę i praktykę międzynarodowych trybunałów arbitrażowych i zagranicznych sądów krajowych orzekających w postępowaniach postarbitrażowych i teoretyczne próby przeniesienia ich na grunt polski. Teorie te uzasadniają, w jakich przypadkach spółka dominująca, chociaż nie podpisała klauzuli arbitrażowej, może być związana jej postanowieniami. W ostatniej części pracy przedstawione są konkluzje.II. Zapis na sąd polubowny – uwagi ogólne Zanim zostaną podjęte rozważania dotyczące stricte zakresu podmiotowego klauzuli arbitrażowej, trzeba zwrócić uwagę na kilka zagadnień o charakterze ogólnym, które stanowić będą podstawę dla późniejszej analizy i określać granice ewentualnych wniosków.1. Charakter prawny zapisu na sąd polubowny Od lat kwestie dotyczące charakteru prawnego zapisu na sąd polubowny budzą kontrowersje zarówno w doktrynie polskiej, jak i zagranicznej11. Brak jest jak na razie jednego dominującego poglądu. Także sądy powszechne zajmują w tym przedmiocie podzielone stanowisko. Na gruncie prawa polskiego wypowiadane są poglądy, że zapis na sąd polubowny jest umową prawa cywilnego materialnego12, inni zaliczają go do umów procesowych13. Są też tacy, dla których jest to umowa o mieszanym cywilno-procesowym charakterze14 albo wręcz umowa sui generis15. Ze względu na charakter niniejszego opracowania brak w nim miejsca na dokonanie wyczerpującej analizy wymienionych koncepcji. Poczynić należy jednak kilka uwag ogólnych, istotnych z punku widzenia przedmiotu badawczego pracy. W swojej klasycznej wersji koncepcja procesowa wyklucza w ogóle stosowanie przepisów prawa materialnego, a więc i przepisów dotyczących np. sposobu wyrażenia oświadczeń woli czy też następstwa prawnego, które, wyprzedzając późniejsze rozważania, okażą się być istotne dla ewentualnego rozszerzenia zakresu podmiotowego zapisu na sąd polubowny. Z drugiej strony, przyjęcie koncepcji materialnoprawnego charakteru umowy o arbitraż nakazuje stosowanie do niej przepisów Kodeksu cywilnego wprost, co napotyka trudności chociażby przy wskazaniu, jakie konkretne prawa i obowiązki wynikają z zapisu na sąd polubowny i w jaki sposób mogą one przejść z jednego podmiotu na drugi (np. na cesjonariusza, spadkobiercę)16. Zauważyć należy również, że chociaż nadal w praktyce konkuruje ze sobą przede wszystkim koncepcja materialnoprawnego bądź procesowego charakteru umowy arbitrażowej, to jednak coraz więcej zwolenników zaczyna zdobywać stanowisko traktujące zapis na sąd polubowny jako umowę sui generis. To ostatnie ujęcie wydaje się umożliwiać poszukiwanie w bardzo elastyczny i efektywny sposób rozwiązań najbardziej odpowiadających specyfice zapisu na sąd polubowny17. Nie zakłada bowiem konieczności stosowania przepisów danego działu prawa wprost, beż żadnych wyjątków18, a umożliwia stosowanie – obok regulujących go przepisów Kodeksu postępowania cywilnego – przepisów innych działów prawa w sposób „odpowiedni”, a więc uwzględniający specyfikę tej umowy19. I chociaż słuszny może wydawać się argument podnoszony przez M. Tomaszewskiego, że ”aktualnie trudno mówić o autonomicznym prawie arbitrażowym”20 w Polsce, to jednak nie ulega wątpliwości, iż zapis na sąd polubowny jest umową specyficzną i w taki też sposób powinien być traktowany. Stwierdzenie to niejako potwierdza praktyka międzynarodowa, która od dawna uznaje arbitraż za odrębną dziedzinę prawa21.2. Strony zapisu na sąd polubowny Zarówno prawo polskie, jak i międzynarodowe akty regulujące arbitraż przyjmują powszechnie, że zapis na sąd polubowny łączy, co do zasady, tylko strony tego zapisu. Na gruncie Kodeksu postępowania cywilnego zasadę tę wyraża art. 1161 § 1, zgodnie z którym „poddanie sporu pod rozstrzygnięcie sądu polubownego wymaga umowy stron”. Podobny wniosek płynie z treści art. II.1 Konwencji nowojorskiej22, stanowiącego, że umawiające się państwa uznają umowę w formie pisemnej, w której strony podejmują się poddać spór pod arbitraż. Analogiczne sformułowanie, kładące nacisk na fakt zawarcia wiążącej umowy przez jej strony, znajduje się także w art. 1(1)(a) i 1(2)(a) Konwencji europejskiej23. Prawo modelowe UNCITRAL w art. 7(1) definiuje z kolei umowę o arbitraż jako umowę, w której strony poddają pod rozstrzygnięcie trybunału arbitrażowego wszystkie lub określone spory, które wyniknęły lub mogą wyniknąć między nimi. Także reguły głównych instytucji arbitrażowych, przyjmują jednomyślnie zasadę związania zapisem na sąd polubowny tylko jego stron24. Jak trafnie zauważono w jednym z wyroków trybunału arbitrażowego „[przeciwnie] niż w przypadku postępowania przed sądem państwowym, do którego każda zainteresowana strona może przystąpić (…) w celu ochrony swoich interesów, w arbitrażu tylko ci, którzy są stroną zapisu na sąd polubowny zawartego w formie pisemnej mogą wziąć udział w postępowaniu arbitrażowym w roli powoda bądź pozwanego. Ta podstawowa zasada, tkwiąca w zasadniczo dobrowolnym charakterze arbitrażu, jest uznawana w skali międzynarodowej na mocy art. II Konwencji nowojorskiej”25. Z powyższej analizy wynika więc, że co do zasady stronami zapisu na sąd polubowny są podmioty, które zapisu takiego dokonały i których nazwa widnieje w miejscu złożenia podpisów. Istotne więc wydaje się poruszenie w dalszej części opracowania kwestii zdolności do zawarcia zapisu na sąd polubowny, a w szczególności ważnych dla spółek handlowych zagadnień reprezentacji osób prawnych i przedstawicielstwa. Konieczne jest określenie, jakim podmiotom należy przypisać oświadczenia woli złożone w trakcie zawierania umowy.2.1. Zdolność do zawarcia zapisu na sąd polubowny (zdolność arbitrażowa) Rozważając kwestię rozszerzenia zakresu podmiotowego zapisu na sąd polubowny, nie można pominąć zagadnienia zdolności konkretnych podmiotów do poddania sporu pod rozstrzygnięcie sądu arbitrażowego. Jest to na tyle istotne, że określenie formalnych stron zapisu stanowi zawsze punkt wyjścia do dalszej analizy. Sporządzenie zapisu przez strony, które takiej zdolności nie posiadały, skutkuje jego nieważnością i tym samym brakiem właściwości sądu arbitrażowego do rozpoznania sprawy. Obecne regulacje sądownictwa polubownego zawarte w Kodeksie postępowania cywilnego nie precyzują, kto może sporządzić zapis na sąd polubowny. Próżno również szukać braku zdolności stron do zawarcia zapisu na sąd polubowny...