ADR. Arbitraż i Mediacja

nr 3/2008

Podstawa prawna odpowiedzialności cywilnej mediatora

Joanna Kuźmicka-Sulikowska
doktorantka w Zakładzie Prawa Cywilnego i Prawa Międzynarodowego Prywatnego WPAiE Uniwersytetu Wrocławskiego, aplikantka sądowa
Abstrakt

I. Zarys problemu Wprowadzenie do Kodeksu postępowania cywilnego art. 1831–18315 na mocy ustawy z 28.7.2005 r.1 stanowi wyraźny przejaw akceptacji ustawodawcy dla idei upowszechniania alternatywnych metod rozwiązywania sporów, popularnie określanych jako ADR (Alternative Dispute Resolution). Wspomniane przepisy regulują bowiem instytucję mediacji, mającą być w swym założeniu opcjonalną – w stosunku do klasycznego postępowania sądowego – drogą pogodzenia interesów skonfliktowanych stron. Do korzystania z niej niewątpliwie zachęcać będą jej niezaprzeczalne zalety2, przede wszystkim takie jak: uzyskanie możliwości szybszego przystąpienia do próby rozwikłania sporu (bez konieczności oczekiwania na niekiedy odległe terminy sądowe wynikające z przeciążenia organów wymiaru sprawiedliwości na skutek ilości wpływających spraw), a także zmniejszenie ponoszonych z tego tytułu kosztów oraz odejście od ścisłego formalizmu podejmowanych czynności, niejednokrotnie nastręczającego stronom poważnych trudności.  Wskazana elastyczność mediacyjnego trybu rozwiązywania spornych sytuacji, przejawiająca się również w oddaniu do decyzji samych stron większości istotnych decyzji (na przykład w ogóle co do podjęcia mediacji3, wyboru osoby mediatora4, odbywania lub nie posiedzenia mediacyjnego5 itp.), stanowi wyraz otwarcia na potrzeby społeczne i daje możliwość wyjścia z konfliktowych sytuacji przy jednoczesnym uniknięciu wikłania się w procedury prawne i ostrego przeciwstawiania sobie odmiennych stanowisk na rzecz swobodniejszego dyskursu, nieskrępowanej sankcjami prawnymi argumentacji6 oraz zastosowaniu takiej metody rozwiązywania sporów, która już z racji samych jej założeń konstrukcyjnych sprzyja raczej dążeniu do osiągania kompromisu niż do wygranej.  Niemniej jednak pomimo zalet instytucji mediacji pamiętać należy, że nie zawsze będzie możliwe skorzystanie z niej. Stanowcze ograniczenie przedmiotowe ustanawia bowiem w tym zakresie art. 10 KPC, zgodnie z którym sąd powinien dążyć do ugodowego załatwienia w każdym stanie postępowania w tych wszystkich sprawach, w których zawarcie ugody jest dopuszczalne; w tych sprawach strony mogą także zawrzeć ugodę przed mediatorem. Ze wskazanej regulacji ustawowej wynika więc, że nie we wszystkich rodzajach spraw dopuszczalne będzie prowadzenie mediacji i rozwiązywanie problemów prawnych w drodze ugody. Dopuszczalne to będzie na przykład w zakresie roszczeń odszkodowawczych, dotyczących zapłaty za towary i usługi czy sposobu podziału majątku po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej, natomiast wykluczone jest mediowanie w przedmiocie takich kwestii, jak chociażby uznanie za zmarłego, stwierdzenie zgonu, zagadnienia stanu cywilnego, stwierdzenie zasiedzenia, sprawy rejestrowe czy ubezpieczenia społeczne. Mediacja nie może być także, z mocy wyraźnego zastrzeżenia zawartego w art. 1838 § 4 KPC, prowadzona w sprawach rozpoznawanych w postępowaniu nakazowym, upominawczym i uproszczonym. Prócz tego należy zwrócić również uwagę na aspekt podmiotowy mediacji, a zwłaszcza na osobę mediatora. Przepisy kodeksowe skupiają się na sposobie jego wyboru oraz na określeniu podstawowych warunków, jakie musi spełniać kandydat do pełnienia tej funkcji, pomijają natomiast bardzo ważką kwestię, a mianowicie nie regulują w ogóle zagadnienia ewentualnej odpowiedzialności odszkodowawczej mediatora względem stron. Jak się wydaje, założenie ustawodawcy, w myśl którego mediacja ma służyć osiąganiu kompromisu i być prowadzona przez podmiot bezstronny, niezaangażowany, chociażby pośrednio, w istniejący konflikt, nie może prowadzić do pomijania faktu, że prowadzenie mediacji generuje powstanie stosunku prawnego i więzi obligacyjnych pomiędzy stronami sporu i mediatorem. Ten ostatni w modelowym założeniu ma pozostać neutralny i odgrywać jedynie rolę merytorycznego pomocnika w rozwikływaniu spornych sytuacji, jednakże pozostanie on zawsze czynnikiem ludzkim, a co za tym idzie – niedoskonałym, mogącym poprzez swoje zachowania wyrządzić szkodę jednej lub obydwu stronom sporu. Mimo to ustawodawca odnosi się do tej kwestii jedynie szczątkowo, zastrzegając w art. 1834 § 2 KPC, że mediator zobowiązany jest zachować w tajemnicy fakty, o których dowiedział się w związku z prowadzeniem mediacji, chyba że strony zwolnią go z tego obowiązku. Regulacja taka sprzyja niewątpliwie budowaniu zaufania stron do instytucji mediacji, jednakże ujawnienie poufnych informacji nie stanowi przecież jedynej możliwości wyrządzenia stronom szkody na skutek działań mediatora. Problem ten wymaga kompleksowego rozstrzygnięcia, w tym zwłaszcza określenia, jakie przepisy prawne stanowić będą podstawę odpowiedzialności kontraktowej mediatora.II. Relacje zachodzące pomiędzy regulacją procesową i materialnoprawną. Sposób zainicjowania mediacji a ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego  Przede wszystkim rozważyć należy, czy na zastosowany reżim prawny rzutować będzie sposób zainicjowania postępowania mediacyjnego. Możliwe są tu bowiem trzy drogi, a mianowicie: prowadzenie mediacji na podstawie zawartej przez strony umowy o mediację, na podstawie wniosku jednej ze stron o przeprowadzenie mediacji albo na podstawie skierowania stron do mediacji przez sąd na skutek wydanego przez niego postanowienia.  Ten ostatni sposób określany bywa niekiedy w literaturze niezbyt ściśle mianem mediacji sądowej, co mogłoby sugerować prowadzenie mediacji przez sędziego i dlatego też, jak się wydaje, właściwsze byłoby mówienie o mediacji "z inicjatywy sądu", gdyż określenie to lepiej oddaje jej istotę7. Jest ona bowiem co prawda rozpoczynana na skutek postanowienia wydawanego...