ADR. Arbitraż i Mediacja

nr 2/2008

Sądownictwo polubowne w systemie postępowania cywilnego (wybrane zagadnienia)

Andrzej Torbus
doktor nauk prawnych, Katedra Postępowania Cywilnego WPiA Uniwersytetu Śląskiego
Abstrakt

I. Postępowanie arbitrażowe a postępowanie cywilne Zalety postępowania arbitrażowego są powszechnie znane. Jednoznacznie o wadze arbitrażu przesądzają art. 65a tiret trzeci i art. 293 tiret czwarty TWE, w których swobodny przepływ orzeczeń arbitrażowych uznano za jeden z celów Wspólnoty1. W ogólnym ujęciu w doktrynie zgodnie stwierdza się, że na mocy umowy arbitrażowej sąd polubowny staje się właściwy do rozpoznania i rozstrzygnięcia sporu w zastępstwie sądu państwowego2. Dopuszczalność powołania w drodze umowy sądu arbitrażowego nie wyjaśnia statusu sądów polubownych w relacji do sądownictwa państwowego. Wyrażona w art. 31 ust. 1-3 w zw. z art. 5 Konstytucji RP zasada wolności jednostki nie jest wyłącznie gwarancją materialnoprawnej autonomii woli, ale również procesowej zasady rozporządzalności, co przejawia się przede wszystkim przyznaniem kompetencji do samodzielnego decydowania o dokonywaniu czynności procesowych, jak również kształtowania postępowania w oparciu o dyspozytywne normy procesowe3.  Według zwolenników materialnoprawnej natury arbitrażu (teoria materialna) sąd polubowny nie działa na mocy delegacji udzielonej przez państwo, lecz z woli stron sąd polubowny jest upoważniony do zakończenia sporu prawnego (justice privée, rent a judge)4, a arbitrzy świadczą usługę na rzecz mandantów5. W dawnej doktrynie zwolennicy materialnoprawnej natury arbitrażu podkreślali, że sąd arbitrażowy nie rozstrzyga sporu z upoważnienia stron, ale formułuje wiążącą strony ugodę6.  Przeciwnicy tego stanowiska (teoria jurysdykcyjna) opowiadają się za delegowaniem przez państwo na rzecz arbitrażu zadań jurysdykcyjnych (jede Schiedsgerichtsbarkeit ist Rechtspflege7, Bestandteil der staatlichen Gerichtsorganisation8). Delegację uzasadnia się kontrolą sądu nad postępowaniem arbitrażowym oraz przede wszystkim przyznaniem orzeczeniu skutku wykonalności, który umożliwia zastosowanie przymusu państwowego9. W polskiej doktrynie P. Ballada podjął próbę uzasadnienia omawianej koncepcji w oparciu o uchylony obecnie art. 711 § 3 KPC, przyjmując za główny punkt odniesienia nakaz dochowania praworządności, którego adresatem są wyłącznie organy wymiaru sprawiedliwości10.  W skrajnej postaci zwolennicy teorii materialnoprawnej opowiadają się za pełną autonomicznością postępowania arbitrażowego wobec procedury krajowej i norm kolizyjnych prawa prywatnego, co jednak utrudnia uzasadnienie dla ingerowania sądów państwowych w postępowanie arbitrażowe. Z kolei konsekwentne opowiedzenie się za kierunkiem jurysdykcyjnym prowadzi do związania sądu arbitrażowego normami kolizyjnymi obowiązującymi w jego siedzibie oraz kwalifikacji norm arbitrażowych jako norm publicznoprawnych11.  Wydaje się, że istotę obecnie dominującego poglądu oddaje wypowiedź J.-B. Racine: "(...) l''absence d''autonomie totale n''est pas l''absence d''autonomie"12. Daleko posunięta autonomiczność arbitrażu nie jest tożsama z całkowitym oderwaniem od prawa krajowego13. Nawet wybór przez strony prawa procesowego w myśl art. V ust. 1 lit. d Konwencji o uznawaniu i wykonalności zagranicznych orzeczeń arbitrażowych, sporządzonej w Nowym Jorku 10.6.1958...