ADR. Arbitraż i Mediacja

nr 2/2008

Charakter prawny instytucji arbitrażu w świetle nowelizacji polskiego prawa arbitrażowego

Andrzej W. Wiśniewski
doktor habilitowany nauk prawnych, Uniwersytet Warszawski
Abstrakt

I. Wprowadzenie 17.10.2005 r. weszła w życie ustawa1 uzupełniająca Kodeks postępowania cywilnego o nową Część V (art. 1154-1217), poświęconą w całości instytucji sądu polubownego, już oficjalnie w ślad za praktyką nazywanego alternatywnie sądem arbitrażowym2. Nowa regulacja, znacznie obszerniejsza od dawnej, opiera się w dużym stopniu na najnowocześniejszych w skali światowej rozwiązaniach, w szczególności na ustawie wzorcowej o międzynarodowym arbitrażu handlowym z 1985 r.3 Problematyka sądów polubownych - wobec systematycznego wzrostu znaczenia arbitrażu jako metody rozstrzygania sporów, zwłaszcza gospodarczych - była w okresie bezpośrednio poprzedzającym reformę i w toku prac legislacyjnych przedmiotem wyjątkowo ożywionej dyskusji w polskiej doktrynie i w środowisku prawników praktyków. Dyskusja ta doprowadziła ostatecznie do przyjęcia przez polskiego ustawodawcę nowoczesnego i dość liberalnego punktu widzenia. Świadczy o tym uzasadnienie rządowe do projektu ustawy wprowadzającej nowe polskie prawo arbitrażowe z 2005 r.4 oraz całokształt nowej regulacji.  Wydaje się jednak, że zarówno orzecznictwo sądowe, jak i doktryna nie wyciągnęły dotychczas pełnych konsekwencji z tej reformy. Przyczyną wątpliwości może być enigmatyczne uzasadnienie projektu nowego prawa arbitrażowego, które teoretyczne podstawy przyjętego kierunku regulacji sprowadza do uproszczonego postulatu, aby umożliwić korzystanie z arbitrażu "w jak najszerszym stopniu".  W polskiej doktrynie próby sformułowania wyraźnego stanowiska w odniesieniu do funkcjonujących w zagranicznej literaturze teorii arbitrażu są stosunkowo nieliczne. Wynika to między innymi z dominacji podejścia redukującego spór o istotę prawną arbitrażu do charakteru prawnego umowy o arbitraż, co jest stanowczo nadmiernym uproszczeniem. Polska literatura prawnicza wciąż nie dostarcza wystarczających podstaw do odpowiedzi na pytanie, dlaczego regulacja prawna instytucji arbitrażu przybrała obecny kształt i jakie jest jej miejsce w systemie prawnym. Teoretyczne założenia reformy nie zostały szerzej wyjaśnione ani w toku prac ustawodawczych, ani w związku z recepcją nowej regulacji arbitrażu przez doktrynę i praktykę.II. Istota i rozwój arbitrażu Najkrótsza definicja arbitrażu, koncentrująca się jedynie na jego niezbędnych, konstytutywnych elementach, powinna brzmieć następująco: arbitraż polega na tym, że zwaśnione strony zgodnie wskazują osobę trzecią, która ma wydać wyrok rozstrzygający ich spór.  Arbitraż opiera się więc na umowie, która - jako konieczne uzupełnienie powyższej minimalnej treści - milcząco zakłada, że strony zobowiązują się wzajemnie do stosownego współdziałania z arbitrem oraz do dobrowolnego wykonania jego wyroku5.  Prawo regulujące instytucję arbitrażu poddaje szeregowi dalszych precyzujących lub ograniczających kwalifikacji każdy element powyższej definicji: pojęcia stron i sporu, treść, formę i skutki umowy o arbitraż, sposób powołania arbitra lub arbitrów, procedurę prowadzącą do rozstrzygnięcia sporu, podstawy rozstrzygnięcia oraz moc wiążącą wyroku niewykonanego dobrowolnie.  Większość spotykanych w literaturze definicji arbitrażu uwzględnia w jakimś stopniu także wskazane prawne uściślenia i ograniczenia. Istota arbitrażu zawarta w powyższej definicji musi jednak pozostać nienaruszona: jeżeli prawo narzuca obowiązek poddania się orzeczeniu "arbitrów" bez względu na umowę stron, to nawet przy zachowaniu zewnętrznych form organizacji zespołu orzekającego i postępowania wypracowanych przez praktykę arbitrażową mamy do czynienia tylko z quasi-arbitrażem, specyficzną odmianą państwowego orzecznictwa sądowego6. Zważywszy, że arbitraż opiera się na osobistym autorytecie wybranych arbitrów lub nieformalnym autorytecie niepaństwowej7 instytucji, do której strony zwracają się o zorganizowanie rozstrzygnięcia sporu przez arbitrów, a nie na publicznej władzy sądzenia, można bez wnikliwej historycznej analizy założyć, że jest to instytucja starsza niż państwo i sądownictwo państwowe8. W ramach tego artykułu nie ma miejsca na szczegółowe przedstawienie losów arbitrażu w toku historycznego procesu przejmowania funkcji orzekania przez społeczności, władców, a później publiczne sądy, różnicowania obszaru prawa publicznego i prywatnego oraz podporządkowania prawa, także prywatnego, państwowemu ustawodawcy. Proces ten nigdy nie doprowadził do zupełnego wyrugowania zjawiska prywatnego rozstrzygania sporów9, ale w jego rezultacie pod koniec XVIII w. i w pierwszej połowie XIX w. działalność arbitrażowa była ograniczana pod względem skuteczności, w różny sposób w różnych krajach, a niekiedy w praktyce ograniczała się tylko do pewnych enklaw10. Na tych zasadach arbitraż funkcjonował w tym okresie także w rozbiorowej Polsce11.  Druga połowa XIX w. przyniosła stopniowe odrodzenie arbitrażu, i to przede wszystkim w dziedzinie, która przedtem nie była na ogół z tego punktu widzenia szczególnie wyróżniana: w sferze handlu międzynarodowego (ten obszar i samo pojęcie zostały następnie rozszerzone o inne prywatnoprawne formy międzynarodowych stosunków gospodarczych). Na tym gruncie narodziło się - już w XX w. - pojęcie międzynarodowego arbitrażu handlowego.  Arbitraż zbliżony jest, lub może nawet należy12, do kręgu instytucji prawnych określanych dzisiaj popularnie jako "alternatywne metody rozstrzygania sporów" (alternative dispute resolutions, ADR). Na czele listy tych instytucji znajdują się przede wszystkim mediacja i koncyliacja13, lista jest jednak znacznie dłuższa14. Arbitraż jest w tym kręgu metodą formalnie najskuteczniejszą, ponieważ prowadzi do wydania wyroku porównywalnego pod względem mocy prawnej z wyrokiem sądu państwowego. Decyduje to o jego znacznej i stale rosnącej popularności. Z tego samego względu jest on jednak spośród tych instytucji najbardziej pokrewny postępowaniu sądowemu, najbardziej sformalizowany i w największym stopniu opiera się na idei stosowania norm prawnych jako miary sprawiedliwości rozstrzygnięcia. Stąd też bierze...