Problemy z odszkodowaniem za wywłaszczenie dokonane w latach 80-tych

A A A

Naczelny Sąd Administracyjny rozstrzygnął spór dotyczący tego, czy odszkodowanie za wywłaszczenie nieruchomości przysługuje spadkobiercy wywłaszczonego.


Rozpatrywaną sprawę wszczęła kobieta, której matce w latach 80. władze gminy ograniczyły możliwość korzystania z nieruchomości, pozwalając na budowę na niej linii elektroenergetycznej. Podstawę do takiej decyzji samorządu stanowiła wówczas ustawa z 12.3.1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości. Córka wnosząc pozew chciała ustalenia i wypłaty odszkodowania, ale starosta wydał decyzję odmowną. Kobieta zaskarżyła ją do wojewody, który dopatrzył się szeregu nieprawidłowości przy wcześniejszym werdykcie. Organ II instancji stwierdził, że decyzja odmowna naruszała przepisy KPA i ustawy z 21.8.1997 r. o gospodarce nieruchomościami (GospNierU), dlatego też uchylił ją i nakazał ponowne rozpoznanie sprawy. Takiemu przebiegowi sprawy sprzeciwiła się z kolei spółka, która obecnie jest następcą prawnym niegdysiejszego zakładu elektroenergetycznego. Zgodnie z zapisami ustawy z 1958 r. odszkodowanie powinno zatem zostać ustalone pomiędzy przedsiębiorstwem, a właścicielem nieruchomości, której dotyczyło ograniczenie w użytkowaniu.

Ponieważ jednak ustawa ta utraciła moc z dniem 1.8.1985 r. a wniosek o odszkodowanie został złożony w czasie obowiązywania aktualnej ustawy – GospNierU, należało ustalić, czy jej przepisy stwarzają materialnoprawną podstawę do uwzględnienia żądania spadkobierczyni właścicielki. W wyroku z 27.8.2019 r. (I OSK 1840/19) NSA oddalił skargę kasacyjną dotyczącą wcześniej wydanego w tym sporze wyroku – z 5.3.2019 r. przez WSA w Rzeszowie (II SA/Rz 1/19). Tamtejszy sąd uznał za słuszną decyzję starosty o odmowie ustalenia i wypłaty spornego odszkodowania, a NSA utrzymało w mocy ten wyrok. NSA stwierdził, że bez znaczenia w sprawie pozostaje upływ czasu od wydania decyzji z lat 80. Zgodnie z utrwalonymi w orzecznictwie i piśmiennictwie poglądami, stosunek prawny odszkodowania nie ma charakteru stosunku administracyjnoprawnego, lecz cywilnoprawny. W konsekwencji roszczenie może ulec przedawnieniu na podstawie przepisów KC (zgodnie z art. 118, roszczenie odszkodowawcze z tytułu wywłaszczenia przedawnia się z upływem 10 lat, zaś bieg przedawnienia – stosownie do art. 120 § 1 KC – rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne). Należy jednak podkreślić, że w świetle obecnie obowiązujących przepisów, przedawnieniu ulega wyłącznie odszkodowanie, które zostało już wcześniej ustalone, natomiast nie podlega mu samo ustalenie odszkodowania, ponieważ z woli ustawodawcy następuje to w formie decyzji administracyjnej. Prawo administracyjne generalnie nie przewiduje instytucji przedawnienia, jakie jest zasadą w prawie cywilnym. Przedawnienie na gruncie prawa administracyjnego istnieje tylko wówczas, gdy przepisy wyraźnie to przewidują.

Sąd zauważył jednak także, że istotą omawianego sporu jest de facto odpowiedź na pytanie – czy uprawnionym do odszkodowania, o którym mowa w art. 36 ust. 1 ustawy z 1958 r. oraz art. 128 ust. 4 GospNierU, może być aktualny (każdoczesny) właściciel nieruchomości, czy tylko właściciel gruntu, który doznał ograniczenia tego prawa? Po rozpoznaniu okoliczności sprawy skład orzekający stwierdził, że omawiane roszczenie ma charakter publicznoprawny i nie podlega dziedziczeniu. W opinii sądu GospNierU przewiduje, które uprawnienia są przewidziane dla spadkobierców nieruchomości, a te nie dotyczą omawianego przypadku.


Ocena artykułu:
Oceniono 0 razy
Oceniłeś już ten artykuł.
Artykuł został oceniony.
Podziel się ze znajomymi
Artykuł:
Problemy z odszkodowaniem za wywłaszczenie dokonane w latach 80-tych
Do:
Od:
Wiadomość:
Zaloguj się lub zarejestruj, aby dodać komentarz.
 
Wyrok V CSK 283/10
Obliczanie terminu przedawnienia roszczenia o zachowek
Zamów
 

Prenumerata

Moduł tematyczny