Z początkiem września br. został opublikowany standard zawodowy rzeczoznawców majątkowych nr 1 – wycena dla zabezpieczeń wierzytelności (Dz.Urz. MIiB z 1.9.2017 r., poz. 59). Ma on na celu ujednolicenie zasad pracy rzeczoznawców majątkowych, a jego opracowanie i wdrożenie jest nowym (wynikającym z nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami) uprawnieniem Ministra Infrastruktury i Budownictwa.
W opinii resortu standard ten ma uzupełniać, a nie zmieniać dotychczas obowiązujące przepisy dotyczące zakresu działań rzeczoznawców. Wprowadzenie standardu ma zapobiec przede wszystkim pojawieniu się błędów przy wycenie nieruchomości będących zabezpieczeniem wierzytelności i ma być stosowany w stosunku do wszystkich tych nieruchomości, których dotyczy np. kredyt hipoteczny. W przypadku takich mieszkań, czy domów podstawą do dokonania wyceny ma być wartość rynkowa, a inne rodzaje wartości mają być brane pod uwagę przez wykonującego operat jako dodatkowe czynniki. Jednak nawet jeśli klient zażyczy sobie analizę z uwzględnieniem innych wartości, to rzeczoznawca musi wyraźnie zaznaczyć, że nie są one w żadnym wypadku wartością rynkową.
W myśl standardu, osoba opracowująca operat szacunkowy wyliczając wartość danego domu, mieszkania lub gruntu musi ustosunkować się do wymagań wierzycieli, a jeśli tego nie zrobi, ma obowiązek zaznaczyć ten fakt w treści operatu. Ponadto w przypadku, gdy podczas analizowania wartości danej nieruchomości rzeczoznawca dowie się o istnieniu czynników, które miałyby negatywny wpływ na jej przydatność dla zabezpieczenia wierzytelności, standard zobowiązuje go do ich ujawnienia. Podobnie jest z tzw. obszarami ryzyka – ich opis powinien znaleźć się w załączniku do operatu.
Jeśli rzeczoznawca nie zastosuje się do ministerialnych standardu, powinien uzasadnić to w operacie szacunkowym, z jakich powodów tak właśnie robi. Omawianych zaleceń nie stosuje się natomiast przy opracowaniu ekspertyzy bankowo-hipotecznej wartości nieruchomości.