Istota solidarnej odpowiedzialności członka zarządu za zaległości podatkowe, nie opiera się wyłącznie na formalnym piastowaniu danego stanowiska, lecz również na ponoszeniu konsekwencji działań lub zaniechań. Mandat do pełnienia funkcji w zarządzie nie wygasa z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy pełny rok obrotowy, nawet jeśli zaniedbało ono powołanie w tym momencie nowego zarządu. Jeżeli członek zarządu wciąż faktycznie sprawuje dotychczas pełnioną funkcję, podpisując dokumenty finansowe, jak i inne dokumenty oraz nie składa rezygnacji bez znaczenia jest, czy wobec danej osoby zostały dopełnione wszelkie formalności, związane z przedłużeniem jej kadencji jako członka zarządu – wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Stan faktyczny
Naczelnik Urzędu Skarbowego orzekł o odpowiedzialności J.S. jako osoby trzeciej za zaległości podatkowe w podatku od towarów i usług spółki „P.” sp. z o.o., których termin płatności upływał w czasie pełnienia w 2012 r. przez J.S. funkcji członka zarządu. W ocenie organu, już pod koniec 2010 r. wystąpiła podstawa do złożenia wniosku o upadłość, względnie wszczęcia postępowania, które takiej upadłości mogłoby zapobiec, jednak J.S. powołany na stanowisko prezesa zarządu jeszcze w 2009 r. nie podjął żadnych działań w celu uwolnienia się od odpowiedzialności za zaległości podatkowe.
J.S. w odwołaniu od decyzji dowodził, że z powodu upływu kadencji nie mógł legalnie być prezesem zarządu „P.” sp. z o.o., czego konsekwencją jest nieważność czynności przez niego dokonywanych w imieniu spółki po tym okresie i brak odpowiedzialności za jej zobowiązania podatkowe. Jednak Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w K. utrzymał w mocy zaskarżoną decyzję. Powołując się na informacje z sądu rejestrowego, wydruk z informacji KRS, kolejne uchwały spółki, sprawozdania z działalności zarządu za lata 2011–2013, organ uznał, że J.S. pomimo upływu kadencji nadal pełnił obowiązki prezesa zarządu „P.” sp. z o.o. Pomimo tego nie złożył we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości i nie wszczął postępowania, zapobiegającego upadłości, nie wykazał też, aby niezgłoszenie takich wniosków nastąpiło bez jego winy ani nie wskazał mienia, z którego egzekucja mogłaby zapewnić zaspokojenie zaległości podatkowych „P.” sp. z o.o..
Orzeczenie WSA
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie oddalając skargę stwierdził, że bezsporne były fakty, iż „P.” sp. z o.o. nie uregulowała swoich zobowiązań podatkowych za 2012 r., prowadzona egzekucja okazała się bezskuteczna oraz nie zaistniały negatywne przesłanki orzeczenia o odpowiedzialności członka zarządu. Spór pomiędzy organami a skarżącym dotyczył wyłącznie tego, czy było on członkiem zarządu spółki w rozumieniu art. 116 § 1 ustawy z 29.8.1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.jedn.: Dz.U. z 2019 r. poz. 900 ze zm.; dalej jako: OrdPU) w okresie, za który powstały sporne zaległości. W ocenie Sądu art. 116 § 2 OrdPU odwołuje się do faktycznego sprawowania przez dany podmiot wymienionej w tym przepisie funkcji. Dlatego przy ocenie odpowiedzialności solidarnej konkretnej osoby za zaległości podatkowe jednostki organizacyjnej, którą zarządza kluczowe znaczenie ma ustalenie, czy w danym czasie podejmowała ona aktywne działania z zakresu prowadzenia spraw spółki. Jeżeli zgromadzone dowody pozwalają ponad wszelką wątpliwość ustalić, że tak było, wówczas osoba ta będzie ponosiła odpowiedzialność za zaległości podatkowe spółki kapitałowej z uwagi na to, że kiedyś w sposób formalny została powołana na członka zarządu, pomimo upływu kadencji nadal pełniła tę funkcję i nie została zastąpiona przez kogoś innego.
J.S. wniósł skargę kasacyjną wraz z wnioskiem o zawieszenie postępowania wskazując, że przed Sądem Okręgowym w K. toczy się postępowanie z jego powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego, tj. ustalenia, iż mandat członka zarządu sprawowany przez niego w „P.” sp. z o.o. wygasł 30.12.2010 r. Skarżący twierdził, że brak mandatu do pełnienia funkcji członka zarządu uniemożliwia mu przypisanie odpowiedzialności za zobowiązania podatkowe spółki w trybie art. 116 OrdPU.
Stanowisko NSA
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił wniosek uznając, że ustalenie istnienia stosunku prawnego przez sąd cywilny nie jest niezbędne dla stwierdzenia przez sąd administracyjny, czy zaskarżony akt jest zgodny z prawem, a następnie oddalił skargę kasacyjną. W uzasadnieniu wyroku wyjaśniono, że skarżący podpisywał sprawozdania z działalności zarządu „P.” sp. z o.o. od 2011 r. do 2013 r., rachunki zysków i strat czy uchwały o zatwierdzeniu sprawozdań finansowych za lata 2011–2013. Z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie bez wątpienia wynika, że J.S. we wszystkich tych latach pełnił funkcję prezesa zarządu, dlatego ustalenie przez sąd cywilny, czy ta osoba była członkiem zarządu w myśl przepisów KSH byłoby okolicznością drugorzędną. Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził bowiem, że przesłanka odpowiedzialności za zaległości spółki jest spełniona, gdy dana osoba, niezależnie od okoliczności wynikających z treści art. 202 § 2 KSH i umowy spółki, faktycznie sprawuje funkcję członka zarządu. Wynika to również z niepowołania nowego zarządu oraz faktu, że dotychczasowi członkowie nadal sprawowali swoją funkcję, prowadząc sprawy spółki.
Sąd dostrzegł pewny stopień nieostrości ustawowego zwrotu „pełnienie obowiązków członka zarządu”, podkreślił jednak, że jego wykładnia nie może jednak abstrahować od okoliczności konkretnej sprawy. Sąd I instancji wyjaśnił jednak dlaczego i na podstawie jakich dokumentów i okoliczności podzielił stanowisko organów do tego, że skarżący był członkiem zarządu spółki w rozumieniu art. 116 OrdPU w okresie, za który powstały sporne zaległości. Oceniając więc odpowiedzialność konkretnej osoby za zaległości podatkowe spółki, którą ona zarządza, istotne znaczenie miało więc ustalenie, że w omawianym czasie podejmowała ona aktywne działania z zakresu prowadzenia spraw spółki.
Wyrok NSA z 9.7.2020 r., II FSK 1331/18