W ocenie SN pracownikowi, któremu urlopu wypoczynkowego udzielono zaraz po zakończeniu urlopu rodzicielskiego (macierzyńskiego), przysługuje ochrona przewidziana w art. 1832 KP, ponieważ urlop wypoczynkowy udzielony w takich okolicznościach stanowi kontynuację urlopu rodzicielskiego (macierzyńskiego).
Powódka zatrudniona była u pozwanego pracodawcy od 1.10.2008 r. na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony na stanowisku koordynatora działu sprzedaży. Od 11.5.2011 r. była nieobecna w pracy w związku z ciążą. Następnie przebywała na urlopie macierzyńskim, a później na dodatkowym urlopie macierzyńskim. Potem korzystała z urlopu wypoczynkowego. Po jego zakończeniu pracownica przebywała na urlopie wychowawczym. Złożyła oświadczenie o rezygnacji z niego, jednak nie stawiła się do pracy i przedstawiła zwolnienie lekarskie. Następnie od 20.12.2013 r. przebywała na urlopie macierzyńskim w związku z urodzeniem drugiego dziecka. W tym czasie, na mocy zarządzenia wewnętrznego, zlikwidowano w spółce 12 stanowisk pracy, w tym stanowisko zajmowane przez powódkę. Pracownica skorzystała z dodatkowego urlopu macierzyńskiego, a potem rodzicielskiego. Po ich zakończeniu przebywała na urlopie wypoczynkowym. W dniu 26.3.2015 r., gdy pracownica po nieobecności stawiła się do pracy, pracodawca złożył jej oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Jako przyczynę rozwiązania umowy o pracę pracodawca wskazał likwidację stanowiska pracy powódki z powodu reorganizacji zakładu pracy. W dniu powrotu do pracy nie powierzono jej żadnych obowiązków.
Pracownica odwołała się od wypowiedzenia, domagając się zasądzenia od pracodawcy odszkodowania w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia za pracę z tytułu nieuzasadnionego wypowiedzenia umowy o pracę.
W tak ustalonym stanie faktycznym SR przyznał rację pozwanej i oddalił powództwo. Od tego wyroku powódka złożyła apelację. Sąd Okręgowy uwzględnił apelację powódki. Zmienił zaskarżony wyrok w całości, zasądzając na rzecz powódki odszkodowanie z tytułu nieuzasadnionego wypowiedzenia umowy o pracę.
Zdaniem sądu II instancji okoliczność, że doszło do likwidacji stanowiska pracy powódki, gdy korzystała z uprawnień rodzicielskich, nie przesądza o niezasadności powództwa. Sąd wziął pod uwagę, że powódka w dniu, w którym stawiła się do pracy po urlopie, nie została przywrócona do pracy ani na poprzednio zajmowane stanowisko pracy, ani na stanowisko równorzędne. Poprzednio zajmowane stanowisko pracy powódki zostało zlikwidowane jeszcze przed jej powrotem do pracy, natomiast pozwany nie zaproponował powódce żadnego innego stanowiska. Po powrocie do pracy powódka w istocie nie została w ogóle dopuszczona do pracy. W dniu powrotu nie powierzono jej żadnych obowiązków. Jedynie formalny powrót do pracy nie może być uznany za dopuszczenie do pracy. Sąd stanął jednocześnie na stanowisku, że przepis ten nie wprowadza zakazu wypowiedzenia umowy o pracę po reaktywacji stosunku pracy, jednak warunkiem koniecznym jest w pierwszej kolejności zapewnienie możliwości powrotu pracownika do pracy.
Od tego wyroku skargę kasacyjną złożyła strona pozwana, powołując się na naruszenie art. 1864 KP. Pozwana wskazała, że przepis ten odwołuje się wprost do powrotu pracownika do pracy jedynie z urlopu wychowawczego, nie zaś wypoczynkowego. Dodatkowo podniosła, że powódka bezpośrednio przed stawieniem się do pracy przez 65 dni przebywała na urlopie wypoczynkowym, a ponadto, po urodzeniu drugiego dziecka, nie korzystała z urlopu wychowawczego. Zdaniem pozwanej przepis ten nie może być zastosowany w sytuacji powódki, bowiem dotyczy wyłącznie powrotu pracownika po wykorzystaniu urlopu wychowawczego.
Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną. Przyznał wprawdzie rację pozwanej, że wskazanie art. 1864 KP było błędne, gdyż powódka nie wracała do pracy po urlopie wychowawczym (którego dotyczy ten przepis), ale po urlopie rodzicielskim i wypoczynkowym. Jednakże z drugiej strony SN wskazał, że art. 1864 KP ma treść tożsamą do art. 1832 KP. Sąd Najwyższy przedstawił wykładnię, zgodnie z którą mimo nieprecyzyjnego wskazania przepisu przez sąd II instancji rozstrzygnięcie to jest prawidłowe.
Sąd Najwyższy wskazał, że przez cały okres korzystania przez pracownika z urlopu rodzicielskiego przysługuje mu ochrona przed wypowiedzeniem i rozwiązaniem umowy o pracę na zasadach określonych w art. 177 § 1, 2 i 4 KP. Z dniem zakończenia urlopu rodzicielskiego następuje zaś reaktywacja realizacji stosunku pracy. Pracownik ma obowiązek stawienia się do pracy, a pracodawca jest zobligowany do wyznaczenia pracownikowi miejsca pracy.
W tym zakresie SN powołał się na wyrok z 26.1.2017 r. (II PK 333/15, Legalis), w którym wyrażono pogląd, że decyzja pracodawcy o rodzaju stanowiska powierzonego pracownikowi powracającemu z urlopu macierzyńskiego nie jest dowolna. Nie chodzi jedynie o kryteria, jakie musi spełniać owo stanowisko, oraz gwarancje płacowe, ale także o wynikającą z art. 1832 (1864) KP kolejność składanych pracownikowi propozycji dalszego zatrudnienia. W pierwszym rzędzie pracownik ma bowiem zapewniony powrót na stanowisko zajmowane przed urlopem macierzyńskim. Dopiero gdy powrót na to stanowisko nie jest możliwy, pracodawca w dalszej kolejności powinien zaoferować pracownikowi stanowisko równorzędne lub odpowiadające jego kwalifikacjom zawodowym. Niemożność zatrudnienia na dotychczasowym stanowisku powinna mieć przy tym obiektywny charakter. Dopiero, gdy dotychczasowe stanowisko uległo likwidacji w okresie nieobecności pracownika, w grę wejść mogą pozostałe rozwiązania przewidziane w powołanym przepisie.
Sąd Najwyższy zaaprobował również stanowisko prezentowane w wyroku z 24.6.2015 r. (I PK 230/14, Legalis) dotyczące sposobów dopuszczenia pracownika do pracy. Słusznie przyjęto w nim, że ponieważ nie ma przepisu wykluczającego inny sposób niż przez polecenie, to pracodawca może również wybrać drogę „rozmów i uzgodnień” z pracownikiem. Taka metoda jest dopuszczalna w szczególności w razie niemożliwości pracy na dotychczasowym stanowisku. Jest ona korzystna dla obu stron, gdyż pracownik lepiej wykonuje pracę zaakceptowaną niż narzuconą przez pracodawcę.
W ocenie orzekającego składu SN na pracodawcy ciążył obowiązek zatrudnienia powódki po jej powrocie do pracy po zakończeniu urlopu rodzicielskiego i zlikwidowaniu jej dotychczasowego stanowiska na stanowisku równorzędnym z zajmowanym przed rozpoczęciem urlopu lub na innym stanowisku odpowiadającym jej kwalifikacjom zawodowym. Sąd Najwyższy wskazał, iż pozwany pracodawca nie podjął nawet próby wykonania tego ustawowego zobowiązania. Udzielenie pracownicy obligatoryjnego urlopu wypoczynkowego, zdaniem SN, nie oznaczało powrotu powódki na dotychczasowe lub inne stanowisko. Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, iż urlop wypoczynkowy, udzielony zaraz po zakończeniu urlopu rodzicielskiego, przeznaczony był, oprócz regeneracji sił rodzica, także na dodatkową opiekę nad małym dzieckiem. Z tego względu taki urlop wypoczynkowy należy traktować jako pewnego rodzaju kontynuację urlopu rodzicielskiego (lub macierzyńskiego). Udzielenie przez pracodawcę urlopu wypoczynkowego zaraz po zakończeniu urlopu rodzicielskiego nie niweczy ochrony pracownika wynikającej z art. 1832 KP.
Sąd Najwyższy przyjął, że pozwany pracodawca naruszył reguły dotyczące zatrudnienia powódki na stanowisku odpowiadającym jej kwalifikacjom zawodowym, a w istocie nie przedstawił jej żadnej propozycji zatrudnienia po powrocie z urlopu rodzicielskiego. W konsekwencji odwołanie powódki należało uznać za uzasadnione.
Wyrok SN z 24.4.2019 r., II PK 343/17
dr Iwona Jaroszewska-Ignatowska - radca prawny, partner w kancelarii Raczkowski
adw. Natalia Basista, prawnik w kancelarii Raczkowski