Fiński syndrom, a więc jak nakłonić pielęgniarkę do pracy, nie podnosząc jej płacy

Świat pracy na naszym kontynencie, włączając wyspy

A A A

Finlandia ma dwudziestokrotnie więcej jezior niż Polska, co pobudza wyobraźnię turysty lub hydrologa. Z punktu widzenia przeciętnego obywatela dbającego o zdrowie bardziej istotny może być wskaźnik zaopiekowania pielęgniarskiego na tysiąc mieszkańców – według danych za 2019 r. w Finlandii wynosił on 14,26 i był prawie trzy razy wyższy niż w naszym kraju (5,1), a w ogóle cały czas jest jednym z najwyższych wśród państw UE1. Pełen sukces. Jeszcze w 2018 r. fińskie media dumnie obwieszczały, że według czasopisma Lancet kraj ma najlepszy publiczny system opieki zdrowotnej na świecie. „Żaden inny kraj nie był w stanie osiągnąć takiego zasięgu, wydajności, równości i jakości przy tak niskich kosztach”, mówił Aki Lindén, dyrektor generalny The Hospital District of Helsinki2. I tutaj warto się zastanowić: niskie koszty czego? Czyżby pracy?


W tym może kryć się odpowiedź na pytanie, jak do tego doszło, że ten „najlepszy publiczny system opieki zdrowotnej” jest obecnie wstrząsany protestami pracowniczymi, a Finlandia stała się pierwszym państwem UE, w którym związki pielęgniarek zarzuciły rządowi wprowadzenie (wprawdzie na krótko) „prawa o pracy przymusowej”3.

Sytuacja kryzysowa narastała od wczesnej wiosny 2022 r. Dwie organizacje pracownicze: Tehy, Związek Pracowników Służby Zdrowia i Opieki Społecznej oraz SuPer, Związek Pielęgniarek Rodzinnych połączyły siły ze związkami pracowników usług komunalnych, aby wspólnie wywrzeć presję płacową na reprezentację samorządów gminnych4. Jednakże później uznały, że ugoda proponowana przez komisję pojednawczą nie spełnia ich oczekiwań, gdyż proponowane podwyżki wynagrodzeń nie rozwiążą narastających problemów z niedoborem personelu w służbie zdrowia. Dwa związki przystąpiły więc do samodzielnego protestu5. W strajku ogłoszonym w kwietniu 2022 r. w sześciu okręgach kraju wzięło udział ok. 25 tysięcy pracowników. W ślad za tym poszły takie kroki, jak odmowa wykonywania pracy w nadgodzinach i niezastępowanie na zmianach osób uczestniczących w strajku. Rozpoczęto także przygotowania do akcji zgłaszania zbiorowych wypowiedzeń umów o pracę. Fińskie prawo przewiduje organizowanie takiej formy protestu przez związki zawodowe, i organizacje pielęgniarek wykorzystały ją już z powodzeniem podczas sporu zbiorowego w 2007 r., kiedy po zgłoszeniu gotowości do rezygnacji z pracy przez 12 tysięcy pielęgniarek doprowadzono do zawarcia porozumienia płacowego z reprezentacją samorządów lokalnych6.

Tym razem także tego próbowano, szykując się do nasilenia protestu po przerwie letniej, lecz sprawy zaczęły przybierać inny bieg. Rząd postanowił okiełznać strajki, ogłaszając zamiar wprowadzenia regulacji zwanej potocznie potilasturvallisuuslaki (Ustawa o bezpieczeństwie pacjenta). Projekt został przygotowany przez A. Lindéna, tego optymistę z 2018 r., który cztery lata później zasiadł na osiem miesięcy na fotelu ministra rodziny i służb społecznych. Od wieloletniego przedstawiciela pracodawców opieki zdrowotnej można było się spodziewać, że przedstawi propozycję bolesną dla związków zawodowych. I tak też się stało. Pierwsza wersja o mało co nie doprowadziła do przesilenia rządowego, gdyż nie chciał jej zaakceptować jeden z koalicjantów – Sojusz Lewicy. Ostatecznie po wprowadzeniu pewnych łagodzących poprawek, 19 września w trybie pilnym przyjęto „Ustawę o zabezpieczeniu niezbędnej opieki zdrowotnej i domowej podczas akcji protestacyjnej”7. Weszła ona w życie następnego dnia, aby można było jej użyć do zahamowania kolejnej fali protestów pielęgniarskich. Tehy oraz SuPer wprost określiły ustawę mianem prawa pracy przymusowej8. Oprotestowała ją także Europejska Federacja Związków Zawodowych Usług Publicznych EPSU9.

Opiszmy pokrótce tę regulację. Ustawa ma zapewnić niezbędną opiekę zdrowotną (i opiekę domową) w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia pacjentów i klientów z powodu niewystarczającej liczby pracowników spowodowanej sporem pracowniczym (wszystkie dalsze dyspozycje ustawy odnoszą się właśnie do takich sytuacji). Aby to osiągnąć, organizacja pracownicza organizująca spór musi we współpracy z gminą lub grupą gmin zapewnić, aby w jego trakcie dostępna była wystarczająca liczba personelu do wypełniania zadań bieżących. Jeżeli nie będzie to możliwe, pracownik, niezależnie od innych dotyczących go zasad (np. układu zbiorowego pracy), musi zamiast dotychczasowych obowiązków wykonywać zadania zlecone przez pracodawcę, także te polegające na skierowaniu go do innej jednostki. Przy tym pracownikowi przysługuje odszkodowanie, jeżeli poniósł nadzwyczajne koszty. Do czasu przeprowadzenia wspomnianych uzgodnień z pracodawcą związek zawodowy nie może wszczynać procedur powstrzymania się od pracy lub zbiorowego wypowiadania umów o pracę przez pracowników. Dalej idąc, regionalny urząd administracyjny może nakazać pracownikowi uczestniczącemu w akcji protestacyjnej odstąpienie od niej i podjęcie pracy na stanowiskach odpowiadających jego umiejętnościom w celu zapewnienia niezbędnej opieki zdrowotnej lub domowej u pracodawcy. Nakaz może być wydany jednorazowo na okres do dwóch tygodni i takiej osobie przysługuje na osłodę prawo do otrzymania jako rekompensaty od gminy za regularne godziny pracy co najmniej 1,3-krotności wynagrodzenia, które normalnie otrzymuje. Możliwe są także odstępstwa od przepisów o czasie pracy na okres nie dłuższy niż dwa tygodnie, a także zawieszenie pracownikom urlopu. I wreszcie, administracja regionalna może nakazać osobom, które zrezygnowały z pracy w danej jednostce w ramach sporu zbiorowego, aby powróciły do niej na okres do dwóch tygodni. Przy tym jeżeli pracują już u innego pracodawcy ten nie może z tego powodu rozwiązać z nimi umowy o pracę. W każdym przypadku ewentualne odwołanie nie wstrzymuje wykonalności decyzji.

Na czym polega kontrowersyjność tej ustawy? Wprowadza ona nie tylko administracyjny nadzór nad prowadzeniem przez związki zawodowe w tym sektorze akcji protestacyjnych, ale także w pewnym sensie ogranicza indywidualne prawa obywatelskie, gdyż w skrajnych przypadkach specjaliści opieki zdrowotnej zarejestrowani w Krajowym Organie Nadzoru Opieki Społecznej i Zdrowia Valvira mogli być poddani przymusowi powrotu na jakiś czas do pracy w instytucji, w której przestali już pracować. Ustawa ma charakter epizodyczny – okres jej obowiązywania zakończył się 23.1.2023 r. Jednakże stworzony został wzorzec, który może być błyskawicznie ponowiony, nakładając kaganiec na jakikolwiek protest w służbie zdrowia. Dodajmy dla jasności, że w fińskim systemie zbiorowego prawa pracy istnieją procedury sądowe, które umożliwiają szybkie rozstrzyganie wątpliwości dotyczących sporów zbiorowych, przykładowo w przypadku wymienianej tu planowanej na wrzesień 2022 r. akcji strajkowej, związków pielęgniarek sąd błyskawicznie rozpatrzył wniosek o jej zawieszenie i zarządził to pod rygorem kary kilku milionów euro10.

I tu ciekawostka. W 2022 r. rząd fiński zaczął finalizować największą od lat reformę społeczną i opieki zdrowotnej (określaną mianem Sote)11. Przenosi ona odpowiedzialność m.in. za usługi zdrowotne z 309 gmin do 22 większych organizatorów (21 powiatów opiekuńczych i miasta Helsinki). Przyświecają temu szczytne cele wzmocnienia finansowej podstawy świadczenia tych usług, aby zagwarantować równy do nich dostęp. Doprawdy trudno zrozumieć sens wygenerowania w tym właśnie momencie drastycznego konfliktu władzy politycznej z reprezentacją jednego z najważniejszych środowisk służby zdrowia. Podkreślmy jeszcze raz: przy istnieniu efektywnych mechanizmów sądowych.

Jeżeli nie wiemy, w czym rzecz, chodzi o pieniądze. Według Fińskiego Stowarzyszenia Pielęgniarek w 2021 r. średnie miesięczne wynagrodzenie pielęgniarek przy uwzględnieniu wszystkich extra dodatków (za pracę wieczorem, w niedziele itp.) wyniosło 3183 euro, a więc wyraźnie poniżej średniej fińskiej płacy w tym samym roku (3527 euro)12. Nie dziwmy się więc, że we wrześniu 2021 r. zarejestrowane pielęgniarki były liczebnie numerem jeden na liś­cie zawodów doświadczających niedoboru siły roboczej w Finlandii.

Zaklęte koło. Niedowartościowanie płacowe zawodu powoduje zahamowanie dopływu chętnych do niego, a to z kolei przekłada się na zwiększenie obciążenia pracą u tych, którzy pozostają. Znamy to z Polski, znamy to z wielu innych państw świata. Gdy zaczęła opadać fala pandemii COVID-19, skończyło się też wychwalanie przez polityków essential workers („niezbędnych pracowników”), których wysiłki pomagały ratować życie i zdrowie. Można złośliwie powiedzieć, że peany rychło przybrały swoją drugą formę znaczeniową, zaciskając się na życiowym krwiobiegu pielęgniarek w wielu krajach świata13. Swoje dołożyła wzbierająca inflacja.

Protest polegający na wstrzymaniu się od pracy nie jest typowy dla tego środowiska. W 2011 r. Międzynarodowa Rada Pielęgniarek ICN wskazywała: „oczekujemy, że pielęgniarki będą otrzymywać sprawiedliwe wynagrodzenie i godne warunki pracy, w tym bezpiecznego środowiska. Jako pracownicy, pielęgniarki mają prawo do organizowania się, prowadzenia rokowań zbiorowych i podejmowania akcji protestacyjnych. Akcja strajkowa jest uważana za środek ostateczny; do podjęcia tylko po zbadaniu i wykorzystaniu wszystkich innych możliwych środków do zawarcia porozumienia”14.

Wszystko wskazuje, że czas na środek ostateczny nadszedł. Symboliczny jest strajk personelu pielęgniarskiego w Wielkiej Brytanii, który odbył się 15 i 20.12.2022 r. Po raz pierwszy w 76-letniej historii brytyjskiego systemu służby zdrowia NHS 100 tysięcy pielęgniarek z największego branżowego związku Royal College of Nursing wyszło na ulice, z żądaniem podwyżek płac i złagodzenia obciążenia pracą15. Strajk poparło dwie trzecie opinii publicznej. Trudno się temu dziwić w świetle wyników badań, że 14% tych „niezbędnych pracownic” musi korzystać z banków żywności, by móc domknąć budżety domowe16. W 2022 r. masowe strajki pielęgniarskie wybuchały w różnych regionach świata, we Francji, Portugalii, Hiszpanii, Danii, a także za oceanem: w Meksyku czy USA. Kolejny rok zapewne nie będzie spokojniejszy pod tym względem.

ICN od wielu miesięcy alarmuje o wzroście liczby pielęgniarek podejmujących akcje strajkowe na tle płacowym na całym świecie. Sytuację pogarsza zjawisko masowych odejść z zawodu od czasu, gdy pandemia COVID-19 spowodowała zwiększony stres wśród personelu pielęgniarskiego. Te odejścia w połączeniu z niedoborem sześciu milionów pielęgniarek, który odnotowano już przed pandemią, oraz starzeniem się ich populacji oznaczają, że globalny niedobór pielęgniarek może wynieść nawet 13 milionów. ICN nazwała to „obecnym największym zagrożeniem dla zdrowia na świecie”17.

Coś optymistycznego na zakończenie? W opisywanym tu fińskim przypadku związki Tehy i SuPer porozumiały się w październiku 2022 r. z reprezentacją pracodawców w sprawie nowego układu zbiorowego. Zawiera on gwarancję co najmniej 17,3% podwyżki płac w ciągu najbliższych pięciu lat18. Akcje protestacyjne wygaszono. Ale wspomnienie „Ustawy o bezpieczeństwie pacjenta” pokazuje, że nawet rozwinięta demokracja w odpowiedzi na kadrowy kryzys w służbie zdrowia nie szukała rozwiązań innych niż doraźny przymus administracyjny. To napawa niepokojem co do przyszłości naszego zaopiekowania pielęgniarskiego. Nie tylko w Finlandii.


Sławomir Adamczyk  - Biuro Branżowo-Konsultacyjne KK NSZZ Solidarność, ORCID: 0000-0002-7028-8156




  1. Zob. https://www.statista.com/statistics/283124/selected-countries-nurses-per-1-000-inhabitants/ (dostęp z 10.1.2023 r.).
  2. Zob. finlandtoday.fi/finland-has-the-best-publich-health-care-system-in-the-world-according-to-a-study/ (dostęp z 10.1.2023 r.).
  3. Zob. https://www.tehy.fi/en/bulletin/tehy-nurses-will-not-forget-forced-labour-law-leaves-deep-wounds (dostęp z 10.1.2023 r.).
  4. W Finlandii publiczna opieka zdrowotna jest w większości zarządzana bezpośrednio przez samorządy lokalne oraz regionalne.
  5. Fińskie Stowarzyszenie Pielęgniarek, członek Międzynarodowej Rady Pielęgniarek (International Council of Nurses, ICN), nie było partnerem w negocjacjach, ale popierało protest związkowy.
  6. Zob. www.sttk.fi/en/2022/09/19/the-new-contro­versial-patient-security-act-limits-the-right-to-strike/ (dostęp z 10.1.2023 r.).
  7. Laki välttämättömän terveydenhuollon ja kotihoidon turvaamisesta työtaistelun aikana, https://finlex.fi/fi/laki/alkup/2022/20220826 (dostęp z 10.1.2023 r.).
  8. Zob. www.tehy.fi/en/bulletin/tehy-nurses-will-not-forget-forced-labour-law-leaves-deep-wounds (dostęp z 10.1.2023 r.).
  9. Zob. www.epsu.org/article/finland-epsu-backs-health-unions-right-strike (dostęp z 10.1.2023 r.).
  10. Zob. www.sttk.fi/en/2022/09/19/the-new-controversial-patient-security-act-limits-the-right-to-strike (dostęp z 10.1.2023 r.).
  11. Zob. https://ec.europa.eu/social/BlobServlet?docId=25947&langId=en (dostęp z 10.1.2023 r.).
  12. Zob. https://www.icn.ch/sites/default/files/inline-files/WS_08_Finland%20strikes_V2.pdf (dostęp z 10.1.2023 r.).
  13. Pean oznacza słowa pochwały i uwielbienia, ale także szczypce chirurgiczne służące do zaciskania naczyń krwionośnych.
  14. Zob. www.icn.ch/sites/default/files/inline-files/C11_Industrial_action.pdf (dostęp z 10.1.2023 r.).
  15. Zob. https://www.politico.eu/article/uk-nurse-strike-britain-historic-reveal-health-system-pushed-to-the-brink/ (dostęp z 10.1.2023 r.).
  16. Zob. thelead.uk/nurses-strike-caught-between-saving-lives-and-making-living (dostęp z 10.1.2023 r.).
  17. Zob. https://www.icn.ch/news/new-reports-reveal-nurses-are-underpaid-undervalued-and-face-larger-gender-pay-gap-other (dostęp z 10.1.2023 r.).
  18. Zon. https://www.sttk.fi/en/2022/10/10/nurses-unions-accept-the-new-pay-deal/ (dostęp z 10.1.2023 r.).


Ocena artykułu:
Oceniono 0 razy
Oceniłeś już ten artykuł.
Artykuł został oceniony.
Podziel się ze znajomymi
Artykuł:
Fiński syndrom, a więc jak nakłonić pielęgniarkę do pracy, nie podnosząc jej płacy
Sławomir Adamczyk
Do:
Od:
Wiadomość:
Zaloguj się lub zarejestruj, aby dodać komentarz.
 
Wyrok V CSK 283/10
Obliczanie terminu przedawnienia roszczenia o zachowek
Zamów
 

Prenumerata

Moduł tematyczny