Zakup paliwa od firmanta a prawo do odliczenia VAT naliczonego

A A A

Nieznacznie niższa cena paliwa, nawiązanie kontaktu telefonicznie i płatności gotówką nie stanowią podstawy do uznania, że nabywca powinien wiedzieć, że uczestniczy w oszustwie podatkowym.

Wyrok WSA w Łodzi z 23.5.2014 r., I SA/Łd 412/14

Komentowany wyrok zapadł w sprawie przedsiębiorcy, który nabył paliwo wykorzystane do popełnienia oszustwa podatkowego. Stan faktyczny sprawy to dosyć „typowy” kazus wyłudzenia podatku VAT przez podmioty prowadzące handel paliwami. Strona postępowania (podatnik) nabyła olej napędowy od spółki prawa handlowego. Organ prowadzący postępowanie w sprawie zebrał z różnych źródeł (m.in. od prokuratur prowadzących postępowania przygotowawcze w sprawach karnych) materiał dowodowy potwierdzający, że skarżąca została wykorzystana przez grupę przestępczą do zalegalizowania i przeklasyfikowania (na fakturach VAT) oleju opałowego na napędowy, aby w takiej postaci mógł trafić do firm transportowych. Schemat przestępczy został dosyć dokładnie opisany w zebranym materiale dowodowym. Przestępcy w tym celu posługiwali się tzw. słupem – spółką, która jedynie firmowała działalność rzeczywistych dostawców paliwa, wystawiając faktury dokumentujące sprzedaż paliwa. Rzeczywistym dostawcą towaru była jednak inna osoba. Organy obu instancji zakwestionowały prawo skarżącej do odliczenia podatku naliczonego zapłaconego wraz z ceną nabycia przedmiotowego paliwa. Organy stwierdziły, że są to tzw. puste faktury, tj. nie dokumentują one rzeczywistego przebiegu transakcji w aspekcie przedmiotowo-podmiotowym. Kto inny bowiem był rzeczywistym dostawcą towaru, a kto inny wystawcą faktury (sprzedawcą). Sam towar był natomiast olejem opałowym, a nie napędowym. Skarżącej zarzucono brak działania z należytą starannością przy weryfikacji dostawcy paliwa, m.in. dlatego że przedstawiciele skarżącej nie zbadali jakości paliwa, nigdy nie byli w siedzibie dostawcy, nie znali danych personalnych kierowców realizujących dostawy, kontakty z dostawcami ograniczały się do rozmów telefonicznych, płatność odbywała się wyłącznie gotówką, a także nikt nie sprawdził, czy dostawca posiadał koncesję na obrót paliwami.

Sąd rozpatrujący sprawę nie zgodził się z tymi zarzutami. W swoich rozważaniach powołał się w szczególności na orzeczenie TSUE z 6.2.2014 r. w sprawie C-33/13 Jagiełło. Zdaniem sądu nie można w świetle stanowiska TSUE postawić skarżącej, na podstawie zebranego materiału dowodowego, zarzutu braku działania z należytą starannością. Sąd stwierdził, że do pozbawienia podatnika prawa do odliczenia nie wystarczają jakiekolwiek wątpliwości co do prawidłowości obrotu paliwem na wcześniejszych, niezależnych od niego, etapach obrotu, takie jak np. dowożenie paliwa cysternami do odbiorcy, płatność gotówką do rąk kierowcy czy telefoniczne zamawianie towaru. Tego rodzaju zdarzenia, jak zwrócił uwagę sąd, mogły z dużym prawdopodobieństwem świadczyć o mobilności i przedsiębiorczości dostawcy, a nieco niższa od rynkowej cena paliwa, przyspieszać i gwarantować zawarcie transakcji, w obopólnym, legalnym interesie stron.

Komentarz

Komentowany wyrok jest kolejnym orzeczeniem dotyczącym podatnika, który nieświadomie dał się wykorzystać oszustom podatkowym w celu dokonywania wyłudzeń. Uzasadnienie wyroku jest obszerne, a sąd podziela ugruntowaną już linię orzeczniczą, która chroni podatnika działającego w takich sytuacjach z należytą starannością. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka stwierdzeń, które znalazły się w komentowanym wyroku. Przede wszystkim sąd postawił pewną granicę dla konieczności weryfikowania kontrahentów. Stwierdził, że o braku należytej staranności nie mogą przesądzać jakiekolwiek wątpliwości co do prawidłowości obrotu towarem. O braku należytej staranności mogą świadczyć bowiem okoliczności nadzwyczajne (kwalifikowane).

Podatnik jest wprawdzie zobowiązany do zasięgania informacji o swoim dostawcy, ale ten obowiązek ma swoje granice. Sąd stwierdził, że w okolicznościach omawianej sprawy skarżąca wywiązała się z tego obowiązku, żądając od dostawcy dokumentów potwierdzających legalność działania i otrzymując je, w tym odpis KRS, numer REGON oraz dowód zarejestrowania spółki (dostawcy) jako czynnego podatnika VAT. Nie było też zastrzeżeń co do jakości nabytego paliwa, które wykorzystywano do napędu silników Diesla. Sąd zwrócił uwagę, że cena niższa od rynkowej, płatność gotówką czy kontakty telefoniczne nie przesądzają jeszcze o braku dochowania należytej staranności. W ten sposób organom została zwrócona uwaga, że nie uwzględniły praktyki rynkowej przy badaniu należytej staranności.

Obowiązek weryfikowania kontrahenta nie obejmuje natomiast badania, czy dostawca rzeczywiście posiada dostarczany towar i czy prawidłowo rozlicza się z urzędem skarbowym. Sąd podniósł, że ujawnienie procederu przez organy ścigania nie może rzutować na brak należytej staranności po stronie podatnika, ponieważ ten ostatni nie dysponuje możliwościami technicznymi i prawnymi, jakie przysługują służbom powołanym do walki z przestępczością.

Komentowany wyrok należy ocenić pozytywnie. Rozważania sądu w pełni uwzględniają stanowisko TSUE, a zawarte w wyroku stwierdzenia powinny przyczynić się do stworzenia poprawniejszej praktyki organów podatkowych w zakresie zbierania i oceny materiału dowodowego w podobnych sprawach.

Opracowanie i komentarz: Przemysław Antas, starszy konsultant, aplikant radcowski

Komentarze przygotowali eksperci z PwC

Ocena artykułu:
Oceniono 0 razy
Oceniłeś już ten artykuł.
Artykuł został oceniony.
Podziel się ze znajomymi
Artykuł:
Zakup paliwa od firmanta a prawo do odliczenia VAT naliczonego
Do:
Od:
Wiadomość:
Zaloguj się lub zarejestruj, aby dodać komentarz.
 
Wyrok V CSK 283/10
Obliczanie terminu przedawnienia roszczenia o zachowek
Zamów
 

Prenumerata

Moduł tematyczny