Sąd Najwyższy stwierdził, że powołanie na stanowisko prezesa lub członka zarządu spółki handlowej nie oznacza, iż jego stosunek pracy ma status powołania.
Kwestia ta wyniknęła w sprawie Ewy G. Początkowo spółka X zatrudniła ją na podstawie umowy o pracę, a następnie powierzono jej funkcję wiceprezesa zarządu. W czasie urlopu wezwano ją jednak na zebranie zarządu i wręczono pismo o rozwiązaniu stosunku pracy z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. Powódka domagała się odszkodowania za niezgodne z prawem zwolnienie w czasie urlopu.
Sądy niższych instancji oddaliły pozew, uznając, iż powódka przekroczyła siedmiodniowy termin na wystąpienie. Pełnomocnik powódki argumentował jednak, iż sądy nie zauważyły podstawowej kwestii, a mianowicie tego, że powódka była zatrudniona na podstawie powołania. W takiej bowiem sytuacji terminy odwołania nie mają zastosowania.
Argumentacja ta nie została podzielona przez SN, który oddalił kasację powódki. Stosunek pracy na postawie powołania nawiązuje się tylko w przypadkach określonych w ustawie, a taką podstawą nie jest umowa spółki.
Wyrok SN z 2.12.2004 r., I PK 51/04